
Coraz częściej tuż przed wakacjami przypominamy sobie nie tylko o konieczności szybkiego zrzucenia zbędnych kilogramów, by dobrze prezentować się na plaży, ale także o tym, że na urlopie w ciepłych krajach warto znać jakiś język obcy. Eksperci nie mają jednak złudzeń - nawet najintensywniejszy kurs nie sprawi, że w ostatniej chwili nauczymy się naprawdę mówić w innym języku.
Jednak po 60-godzinnym intensywnym kursie miesięcznym, przyrost wiedzy będzie zdecydowanie mniejszy niż po takim samym kursie rozłożonym na semestr.
Jeżeli tylko słuchacz wkłada w naukę duże zaangażowanie i pracuje także w domu to naprawdę da się dużo zrobić. Choć nie można tu liczyć na jakieś głębsze dyskusje, a po prostu najważniejsze umiejętności potrzebne do samodzielnego funkcjonowania.


