Kadr z filmu ”Miasto 44”
Kadr z filmu ”Miasto 44” Fot. Materiały prasowe

To będzie powstańczy wieczór w ZDF, drugim programie telewizji publicznej. Film Jana Komasy zostanie pokazany o godzinie 22. Jak zauważa Deutsche Welle, to pora najwyższej oglądalności. Po filmie, tuż przed północą, pokazany będzie dokument o Powstaniu Warszawskim.

REKLAMA
Recenzje ”Miasta 44” zamieściły też niemieckie gazety. „O Powstaniu Warszawskim, którego nie powinno się mylić z powstaniem w Getcie Warszawskim, wiemy w Niemczech wciąż mało” – czytamy w „Süddeutsche Zeitung”, który cytuje Deutsche Welle. Dziennik pisze o bezwzględnej walce na ulicach i podaje dane – 50 tysięcy zabitych Polaków. I w tym momencie sam pokazuje, że wiedza o Powstaniu rzeczywiście nie jest w Niemczech pełna. Polaków – żołnierzy i cywilów – zginęło co najmniej cztery razy więcej.
Portal Interia cytuje z kolei inną niemiecką gazetę ”Hamburger Abendblatt”, która napisała o tym, że powstanie było jednym z najstraszniejszych wydarzeń w historii stosunków polsko-niemieckiech, traumą w polskiej historii. ”Emisja "Miasta 44" ma być pośrednią odpowiedzią na niemiecki serial "Nasze matki, nasi ojcowie", w którym żołnierzy Armii Krajowejprzedstawiono jako antysemitów” – pisze Interia.
Tomasz Lis, który zainicjował pomysł pokazania filmu za Odrą, pisał trzy tygodnie temu w naTemat: ”Z wielką radością przyjąłem wiadomość, że w niedzielę 2 sierpnia, w najlepszej porze oglądalności, niemiecka publiczna telewizja ZDF pokaże film "Miasto 44", Jana Komasy. Z dwóch względów. Po pierwsze, Niemcy powinni ten film obejrzeć. Po drugie, wykonałem pewną pracę, by tak się stało”. Przypomniał, że my mieliśmy szansę obejrzeć film "Nasze matki, nasi ojcowie". ”Niemcy z kolei powinni mieć szansę, by obejrzeć film "Miasto 44".” – podkreślił.
Źródło: Deutsche Welle