
Prezydent Milosz Zeman zaapelował do imigrantów, którzy przyjechali do Republiki Czeskiej. W wywiadzie, którego udzielił dziennikowi „Blesk” powiedział –Nikt cię tu nie zapraszał. Skoro już jesteś, szanuj nasze przepisy. Jeśli ci się to nie podoba, odejdź.
REKLAMA
Wyjaśnił, że w jego podejściu do imigrantów nie ma niczego złego. Porównał je do murów budowanych na granicy serbsko - węgierskiej i amerykańskich na granicy z Meksykiem. Stwierdził, że muzułmanie mają problemy z asymilacją w Europie. Według niego Europejczycy mogą skutecznie pomóc państwom islamskim tylko na ich własnych terytoriach. Niezbędna jest praca nad likwidacją reżimów terrorystycznych, w szczególności likwidacja Państwa Islamskiego, które jest główną przyczyną imigracji do Europy.
Czechy zobowiązały się do przyjęcia 1500 imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu. Ma to się odbyć w ciągu dwóch lat. Według ostatnich sondaży przeprowadzonych wśród mieszkańców Czech aż 70,8 proc Czechów odnosi się do nich niechętnie. Aktualnie nasi sąsiedzi są krajem tranzytowym dla ludzi imigrujących do Europy Zachodniej.
Czeska policja podała, że w ciągu pierwszego półrocza zatrzymano w tym kraju 3 tysiące nielegalnych imigrantów, czyli prawie o połowę więcej niż rok temu. W piątek doszło do protestów w ośrodku zamkniętym w miejscowości Biela pod Bezdiezem. Około 100 oczekujących na deportację imigrantów z Afganistanu, Pakistanu i Iraku podniosło bunt, policja użyła gazu łzawiącego. Według czeskiego ministra spraw wewnętrznych imigranci chcieli udać się w dalszą drogę do Niemiec.
Nielegalna imigracja coraz silniej doskwiera Zachodowi. By temu przeciwdziałać, na koalicję w walce z tym zjawiskiem właśnie zawiązały Paryż i Londyn. Celem tego "antyimigranckiego" sojuszu jest ma być przede wszystkim wstrzymanie napływu nielegalnych imigrantów do Wielkiej Brytanii przez łączący ją z wybrzeżem Francji tunel pod kanałem La Manche.
Źródło: Wirtualna Polska
