Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie Roberta Biedronia, prezydenta Słupska, który usunął ze ściany obrazek z wizerunkiem Jana Pawła II. Biedroń zdjął obraz papieża ze ściany swojego gabinetu, a Ogólnopolski Komitet Obrony przed Sektami zgłosił sprawę śledczym, sugerując, że polityk dopuścił się przestępstwa. Biedroń nie złamał prawa.
Przedstawicieli
Komitetu Obrony przed Sektami oburzyło też to, że Biedroń nie pozwolił na wywieszenie wizerunku papieża w rocznicę jego śmierci. Z kolei obraz Jana Pawła II w gabinecie prezydenta Słupska był spadkiem po poprzedniku - Macieju Kobylińskim, który nadal również papieżowi tytuł Honorowego Obywatela Słupska. Sam
Biedroń, kiedy sprawa nabrała rozgłosu, tłumaczył, że ma ważniejsze sprawy "niż portret papieża w gabinecie".
Ku niezadowoleniu stowarzyszenia, które złożyło do Prokuratury zawiadomienie, jej pracownicy stwierdzili, że nie dość, że nie doszło do przestępstwa, to jeszcze nie może być mowy o "wyszydzaniu", czy okazywaniu "lekceważącego stosunku przedmiotowi czci religijnej". Ryszard Nowak, przewodniczący ogólnopolskiego komitetu nie daje jednak za wygraną i już zapowiada, że złoży odwołanie.