Uwikłany w aferę podsłuchową były minister sportu Andrzej Biernat nie jest już pełniącym obowiązki sekretarza generalnego Platformy Obywatelskiej - poinformował szef klubu PO Rafał Grupiński. Premier Ewa Kopacz przyjęła dymisję.
Decyzja zapadła w czasie posiedzenia Zarządu Krajowego PO, który zebrał w się m.in. w celu dyskusji nad kształtem list wyborczych. Przyczyna ustąpienia polityka nie jest znana. Nie wiadomo też, kto zostanie jego następcą - informuje Polskie Radio.
O politycznej przyszłości Biernata mówiło się ostatnio wiele - głównie w związku z układaniem przez Platformę list w kontekście jesiennych wyborów. – To, co wychodzi z regionów nie jest bytem ostatecznym – mówił w poniedziałkowych "Faktach po Faktach" o kontrowersyjnym projekcie list PO Biernat. – Większość starych "jedynek" ustąpi nowym twarzom – zapowiedział polityk, który sam obecnie jest "jedynką" w Sieradzu.
W ten sposób Biernat odniósł się do doniesień o tym, iż listy wyborcze PO przygotowane przez lokalnych „baronów” nie pokrywają się z pierwotnym założeniem Ewy Kopacz. Premier zapowiadała bowiem, że wśród kandydatów nie będzie miejsca dla tych którzy są zaangażowani w aferę taśmową, a starzy wyjadacze zostaną zastąpieni przez „nową i niewykorzystaną siłę” partii. Regionalne struktury postawiły tymczasem na osoby, dobrze znane z tzw. afery taśmowej.