
Chociaż zmienił się lokator Pałacu Prezydenckiego, nie zmienił się zwyczaj organizowania miesięcznic katastrofy smoleńskiej. Choć uczestnikom trudno było ukryć radość z powodu zaprzysiężenia Andrzeja Dudy, prezes przestrzegał, że w pełni będzie można się cieszyć dopiero po wygraniu wyborów parlamentarnych.
REKLAMA
Pierwsza miesięcznica katastrofy smoleńskiej z Andrzejem Dudą na urzędzie prezydenta przebiegła podobnie, jak poprzednie. Była msza z kazaniem o zagrożeniu i potrzebie walki o Polskę, przemówienie prezesa PiS pod Pałacem, a na koniec "Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie". Bo jak przekonywał Jarosław Kaczyński w pełni cieszyć się ze zwycięstwa będzie można dopiero jesienią.
Na to trzeba zapracować, na to jest potrzebny wysiłek, bo to się samo nie zrobi (...) Te dni, tygodnie i miesiące do 25 października to musi być czas wielkiej mobilizacji dla całego narodu. Tylko wtedy zwycięstwo będzie i pozwoli zmienić Polskę. Czytaj więcej
Źródło: TV Republika
Poza prezesem na obchodach miesięcznicy pojawiła się czołówka polityków PiS, m.in. Anna Fotyga czy Antoni Macierewicz. Nie było nikogo z Kancelarii Prezydenta, a sam Andrzej Duda był obecny tylko w okrzykach tłumu i na plakietkach, które sprzedawano podczas uroczystości.
