
Kiedyś luksus był utożsamiany z dobrym samochodem, zagranicznym wyjazdem i daczą na Mazurach. Wraz z rozwojem wolnego rynku w Polsce i zmianą pokoleniową już tak o tym nie myślimy. Co dziś Polacy uważają za luksus? Co świadczy o wysokiej pozycji społecznej? Co zrobilibyśmy z milionami złotych, gdybyśmy otrzymali je w spadku lub wygrali?
Oryginalnie łacińskim terminem luxus określano zbytek albo nadmiar jakichś dóbr. Wraz z upływem kolejnych wieków percepcja luksusu diametralnie się zmieniła. Nic dziwnego – jeszcze w 1820 roku niemal 95 proc. ludzkości żyło poniżej granicy skrajnego ubóstwa.
Ekspertka podkreśla, że w Polsce jest już obecna znakomita większość światowych marek luksusowych. To jednak prowadzi do ich upowszechnienia, a w efekcie... obniżenia poczucia elitarności. – Zamożni klienci często wolą kupować dobra luksusowe, w szczególności ubrania, biżuterię czy zegarki, za granicą. Z moich obserwacji wynika, że prawdziwy luksus w Polsce dopiero się rozwija wraz z rosnącą zamożnością Polaków. Zaczynamy w tym zakresie dorównywać Europejczykom – twierdzi Majewska.
Wyznaczniki statusu zmieniają się wraz z czasami i lokalizacją geograficzną. Dobra materialne, takie jak np. samochód, są obecnie bez wątpienia jednym z wyznaczników statusu społecznego. Dużo osób decyduje się na posiadanie popularnych, drogich aut. Jednak prawdziwy luksus to marki z najwyższej półki, których posiadacze wciąż są nieliczni.
Deutsche Bank postanowił przeprowadzić ciekawe badanie: grupę respondentów zapytano o to, co zrobiliby z 5 milionami złotych, gdyby je na przykład wygrali albo otrzymali w spadku. – Większość z nas wydałaby je przede wszystkim na zakup nieruchomości, następnie edukację dzieci i, co ciekawe, wsparcie organizacji charytatywnych – wyjaśnia Beata Majewska.
