
Reklama.
Producentem wykonawczym będzie sam autor powieści - Nicholas Sparks. Nie autor stworzył jednak scenariusz, zrobił to Todd Graff. Zdjęcia jeszcze nie ruszyły, a aktorzy nie są obsadzeni. Jednak czy serial opowiadający znaną już historię bez Goslinga będzie sukcesem?
„Pamiętnik” z 2004 roku to film Nicka Cassavetesa, który powstał w oparciu o powieść Nicholasa Sparksa. Opowiada historię ludzi z dwóch światów - Allie - bogatej mieszczanki, do której wzdychają wszyscy porządni młodzieńcy, i Noah - biednego, prostego chłopaka, którego doświadczyło życie. Mezaliansowy związek nie podoba się rodzicom dziewczyny. Mimo rozstania, wojny, nowego narzeczonego, para w końcu tworzy stały związek na dobre i na złe. Na złe, bo Allie na starość zachorowała na Alzheimera. Na szczęście Noah codziennie opowiada jej historię ich miłości.
Ten wątek ma być pominięty, producenci powstającego serialu skupią się na historii młodych zakochanych. Losy staruszków widocznie nie są wystarczająco interesujące. Nic dziwnego, fani filmu zachwycają się przecież postacią stworzoną przez Goslinga. Ale nie ma jeszcze informacji dotyczących obsady serialu, jednak prawie pewnym jest, że nie będzie to Rachel i Ryan.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że ten nie najlepszy melodramat jest obiektem kultu właśnie dzięki przystojnemu aktorowi. Stacja CW miała w swojej ramówce seriale kochane przez młodego widza - „Plotkarę” i „Pamiętniki z wampirów”. Może po prostu zaangażują aktorów, którzy jeszcze bardziej poruszą serca niż Rachel McAdams i Ryan Gosling?
Napisz do autorki: barbara.kaczmarczyk@natemat.pl