Zbigniew Stonoga znowu jest w tarapatach. Jak poinformowało RFM FM, do mieszkania biznesmena przyszli funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego, a po jego przeszukaniu zatrzymali właściciela lokalu. Wtargnięcie policjantów ma związek z prowadzonym przez Prokuraturę Apelacyjną w Warszawie śledztwem w sprawie rzekomej korupcji w katowickim sądzie.
REKLAMA
Niedawno Stonoga ujawnił dokumenty i nagrania, które jego zdaniem mają dowodzić właśnie wspomnianym nieprawidłowościom. Biznesmen posądził pracowników katowickiego wymiaru sprawiedliwości o udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
– U mnie w domu i firmach znowu policja i przeszukanie. Mają też nakaz zatrzymania. Znowu chcą dyktafonu, który przecież mają, a mnie chcą zatrzymać i postawić zarzuty pomocy sprawcy przestępstwa w uniknięciu odpowiedzialności karnej oraz ujawnienia treści z postępowania karnego. Stalinizm! – napisał dzisiaj zirytowany przedsiębiorca na swoim profilu na Facebooku.
Dwa miesiące wcześniej Stonoga upublicznił akta i dokumenty śledztwa prowadzonego w związku z tzw. aferą podsłuchową. Pokłosiem zamieszania, które wówczas wywołał biznesmen było odejście z rządu trzech ministrów: Bartosza Arlukowicza, Włodzimierza Karpińskiego, Andrzeja Biernata oraz trzech wiceministrów: Rafała Baniaka, Tomasza Tomczykiewicza i Stanisława Gawłowskiego.
Źródło: RMF FM
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!