
Reklama.
Biskupi nie ustają w walce o utrzymanie (a nawet zwiększenie) swoich wpływów w polityce. Abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, przekonywał, że mówienie o państwie wyznaniowym to demagogia. - Nam nie grozi – demagogicznie ujmując – państwo wyznaniowe, ale - jak mocno wołał św. Jan Paweł II - zagraża nam kłamstwo udające prawdę i grzech udający dobro - cytuje hierarchę Polskie Radio.
Abp Depo podkreślił, że chrześcijanin ma obowiązek obrony wartości – nie tylko wiary, ale także rozumu. W tym kontekście przypomniał stanowisko biskupów w sprawie obrony życia ludzkiego. Czytaj więcej
Źródło: Polskie Radio
Biskup wyjaśniał, że na podstawie ustaleń Soboru Watykańskiego II Kościół ma nie tyle prawo, co obowiązek angażować się w politykę. Ocenił też, że próba rozdzielenia tego, co Kościelne, od tego co państwowe jest "niewłaściwa i sztuczna".
Sam Depo ma wyraźnie określone poglądy polityczne: był w komitecie honorowym marszu, który PiS organizowało w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. W naTemat opisywaliśmy, jak biskupi angażują się w bieżącą politykę.
Źródło: Polskie Radio