Ustawa frankowa po poprawkach nie podoba się Platformie Obywatelskiej. Zdjęcie z protestu frankowiczów.
Ustawa frankowa po poprawkach nie podoba się Platformie Obywatelskiej. Zdjęcie z protestu frankowiczów. Fot. Malgorzata Kujawka / Agencja Gazeta

Senat ma w piątek zagłosować w sprawie projektu ustawy dotyczącej pomocy frankowiczów. Wprowadzone przez opozycję poprawki nie podobają się Platformie i partia chce wyrzucić ją do kosza.

REKLAMA
Projekt pierwotnie zakłada, że koszty przewalutowania kredytu zostanie podzielone po połowie między bankiem i kredytobiorcą. Nowe przepisy miałyby dawać prawo do przewalutowania kredytu tylko wtedy, gdy jego wartość równa się 120 proc. wartości nieruchomości.
Poprawki SLD, PSL i PiS oznaczałaby, że to banki wezmą na siebie niemal w całości ryzyko kursowe (90 proc. kosztów). W odpowiedzi na propozycję akcje banków spadły o kilkanaście procent w jeden dzień. Jak donosi"Gazeta Wyborcza" , Komisja Nadzoru Finansowego i Komitet Stabilności Finansowej uważają, że pomysł opozycji naraża stabilność państwa, bo jeśli wejdzie w życie, trzeba będzie liczyć się z kosztami rzędu ponad 25 mld zł.
PO chce przyjęcia ustawy w pierwotnym kształcie - dlatego chce by z poprawkami przeszła przez Senat, a następnie trafiła do prac w komisji sejmowej. Istnieje szansa, że później Sejm nie będzie nad nią debatować, bo przed wyborami zostało już tylko kilka posiedzeń. Pomysłodawczyni ustawy Krystyna Skowrońska uważa, że dyskusja w Senacie może potrwać, bowiem zmieniona ustawa "powoduje poważne konsekwencje dla banków i dla gospodarki".
Według informacji "Wyborczej", Platforma chciałaby - zamiast ustawy skierowanej do frankowiczów - dokończyć tę przeznaczoną dla wszystkich kredytobiorców. Ci bez względu na walutę kredytu, mogliby odroczyć jego spłatę, jeśli znajdą się w trudnej sytuacji, takiej jak choćby utrata pracy. Pomoc byłaby zwrotna. Ta ustawa nie cieszy się jednak poparciem.
Źródło: wyborcza.biz.pl

Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl