Monika Olejnik przypięła plakietkę "Uchodźcy mile widziani". Mastalerek z PiS ją przyjął. I schował

Czwartkowym gościem Radia Zet był Marcin Mastalerek z Prawa i Sprawiedliwości. Rzecznik sztabu PiS krytykował Donalda Tuska, który jego zdaniem prowadzi już swoją kampanię w Europie, a Kopacz kieruje się interesem Tuska, a nie Polski. Zdaniem Polityka, szef rady Europejskiej powinien bronić Polski po wypowiedzi Jean–Claude Junckera.

Jednak poza tymi personalnymi przytykami, rozmowa zeszła również na najważniejszy temat dzisiejszej Europy, czyli problem uchodźców.
– Uchodźcom, którzy uciekają przed wojną i śmiercią, trzeba pomagać, ale trzeba uwzględnić możliwości państwa polskiego – mówił Mastalerek.

A jako że uchodźcom trzeba pomagać, jak słusznie zauważył Mastalerek, Monika Olejnik przypięła sobie znaczek akcji "Uchodźcy mile widziani". Zaproponowała, aby członek PiS zrobił to samo. Ten przyjął prezent, ale zdecydował się nie przypinać go do marynarki. – Chciałbym wiedzieć, kto to organizuje, jakie ma cele – tłumaczył.

Olejnik w spocie Prawa i Sprawiedliwości
Niedawno Prawo i Sprawiedliwość opublikowało niedawno spot, w którym głównym tematem są głodujące dzieci. Co ciekawe, „wystąpiła” w nim właśnie Monika Olejnik, która przywołuje wstrząsające liczby odnoszące się właśnie do tego problemu. Wtóruje jej Beata Szydło. Czyżby kolejna dziennikarka zaangażowała się w działalność polityczną? Nic z tych rzeczy – To skandal ! Nie życzę sobie , żeby partie polityczne korzystały z mojej pracy wbrew mojej woli, niezgodnie z etyką! – ripostowałaOlejnik.

Przywołany tu cytat Moniki Olejnik jest tylko fragmentem wpisu na Facebookowym profilu dziennikarki. Jak napisała: „Prawo i Sprawiedliwość wykorzystało BEZ MOJEJ ZGODY fragment programu „Kropka nad i” oraz mojego głosu w spocie wyborczym.”

źródło: Radio Zet