W trakcie dzisiejszego posiedzenia sejmowego Armand Ryfiński (poseł niezrzeszony), został wykluczony z obrad. Powodem była obraza marszałka Sejmu oraz zakłócanie porządku na sali.
Po jednej z przerw, w trakcie której zebrał się Konwent Seniorów i Prezydium Sejmu, Armand Ryfiński chciał zabrać głos z mównicy sejmowej, twierdząc, że wcześniej zapisał się do złożenia wniosku formalnego.
Marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, w odpowiedzi na jego prośbę, udzieliła posłowi głosu, jednak podkreśliła, że jeśli ten nie złoży wniosku formalnego, jego sprawa zostanie skierowana do sejmowej komisji etyki.
Ryfiński jednak nie rozpoczął od wniosku formalnego. – Nie możemy być cenzorami. – powiedział i zarzucił Kidawie-Błońskiej łamanie regulaminu Sejmu. – Szkoda, że nie ma już pani premier, bo chciałbym jej zwrócić uwagę na pewną kwestię. Tak bogate, przebogate kraje jak Arabia Saudyjska, powiedziały, że nie przyjmą uchodźców... – w tym momencie marszałek Sejmu, wyłączyła mikrofon na mównicy.
Nie jest to wniosek formalny, obraził pan marszałka Sejmu, proszę zejść z mównicy. Do widzenia – powiedziała Kidawa-Błońska. Spotkało się to z aprobatą reszty posłów.
Poseł jednak nie chciał opuścić mównicy, a w pewnym momencie zwrócił się do Kidawy-Błońskiej: "Pani marszałek przywołuję panią do porządku". Wtedy marszałek Sejmu ogłosiła przerwę obradach. Po jej zakończeniu, Ryfiński wciąż chciał zabrać głos na mównicy, jednak tym razem Kidawa-Błońska nie udzieliła mu głosu i po kilkukrotnym upomnieniu i przywołaniu go do porządku – wykluczyła z obrad.