Roman Giertych został okradziony. Złodzieje wdarli się do jego domu.
Roman Giertych został okradziony. Złodzieje wdarli się do jego domu. Fot.S.Kamiński/Agencja Gzeta

Roman Giertych, kandydat na senatora na antenie radia TOK FM przyznał, że wczoraj w nocy do jego domu wdarli się nieznani sprawcy. Udało mu się ich spłoszyć, ale zapowiada, że nie puści tego płazem i przeanalizuje wszystkie pogróżki, które dostawał ostatnimi laty pod swoim adresem. Za pomoc w znalezieniu złodziei wyznaczył nagrodę - 10 tys. zł. – Mamy zatrważający poziom bezpieczeństwa, jeżeli mamy do czynienia z włamaniami o godzinie 20 – mówił.

REKLAMA
Giertych powiedział, że rabusie dostali się do jego domu przez garaż. Przyznał, że został okradziony, ale nie to było dla byłego wicepremiera najgorsze. – Spłoszyłem sprawców, w chwili gdy weszli do domu, byli w pokoju mojej małej córeczki. O godzinie 20 weszli przez płot, potem przez garaż i okno do wnętrza domu. Okradli mnie i to trudno, ale to, że weszli do pokoju mojej córeczki Alicji, tego nie podaruję – powiedział.
Giertych jest zdeterminowany, żeby znaleźć sprawców zuchwałej kradzieży i postawić ich przed wymiarem sprawiedliwości. Zapowiedział, że na konto osoby, która mu w tym pomoże wpłynie 10 tys. zł. Kandydat na senatora oznajmił też, że ma zamiar opublikować zdjęcia złodziei. W tym wypadku, jak mówi, naruszenie dóbr osobistych nie ma dla niego znaczenia, a nadrzędnym celem jest ukaranie sprawców włamania.
– Przeznaczam 10 tys. złotych w nagrodę dla osoby, która pomoże złapać sprawców. Byli przygotowani profesjonalnie, mam nadzieję, że dziś będę mógł opublikować zdjęcie sprawców. Nie będę przestrzegał dóbr osobistych, jeśli chodzi o osoby, które mogły chcieć dokonać porwania – stwierdził.
Źródło: TOK FM