
Według najnowszego sondażu przeprowadzonego przez Millward Brown dla "Faktów", aż 56 proc. ankietowanych nie zgadza się już na przyjęcie uchodźców w Polsce. Liczba niechętnych im osób wzrosła aż o 13 proc. w stosunku do poprzednich badań.
REKLAMA
Na przyjęcie uciekinierów z Bliskiego Wschodu i Afryki zgadza się zaledwie 38 proc. ankietowanych. W poprzednim sondażu zgadzało się aż 51 proc. Nie wiadomo jednak, czy takie badania mają sens i czy odzwierciedlają prawdziwe nastroje obywateli naszego kraju.
Niedawno ta sama firma przeprowadziła sondaż dla "Gazety Wyborczej" i wyniki były zupełni inne, niż te z badań dla "Faktów". Wtedy 53 proc. ankietowanych stwierdziło, że moralnym obowiązkiem jest przyjąć uchodźców do Polski. 70 proc. zwolenników Platformy Obywatelskiej i 50 proc., zwolenników Prawa i Sprawiedliwości stwierdziło, że przyjęcie uciekinierów jest naszym "etycznym zobowiązaniem".
Tylko 22 proc. badanych było zdania, że nie powinniśmy zgadzać się na przyjęcie uciekinierów z Bliskiego Wschodu i Afryki. Wśród tych osób, co czwarty wyborca PiS-u i 13 proc. osób popierających PO. Zwolennikami przyjęcia uchodźców częściej były starsze kobiety mieszkające w dużych miastach.
Nie wiadomo ilu uchodźców chce znaleźć schronienie w naszym kraju.W naTemat pisaliśmy o problemie z uchodźcami, którzy przyjeżdżają do Polski tylko po to, by otrzymać potrzebne dokumenty i wyjechać za granicę. Samer Masri z Fundacji Wolna Syria mówił mi, że taką motywację ma ponad połowa sprowadzonych do Polski syryjskich chrześcijan. Wielu już wyjechało.
Są jednak sygnały, że z uchodźcami, którzy dopiero przyjadą do Polski, będzie inaczej. – Nie będzie prawa wyboru kraju docelowego. Imigrant zostanie w danym kraju zarejestrowany i zostaną pobrane od niego odciski palców. Jeśli dostanie prawo azylu, to nie będzie mógł się przenieść do innego państwa UE – poinformowała ostatnio Natasha Bertaud, rzeczniczka Komisji Europejskiej.
Źródło: Gazeta Wyborcza
