Reklama.
Anglik, Jonathan Davey przeprowadził się do Gdańska. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że studiuje dziennie na Uniwersytecie w Londynie. Po przeliczeniu kosztów stwierdził jednak, że bardziej opłaca mu się „dojeżdżać” z Polski, niż mieszkać na uniwersyteckim kampusie. Oszczędność do przesady?
Napisz do autorki: katarzyna.milkowska@natemat.pl