
Nazywa się je egocentryczkami, bo nie chcą rodzić dzieci. Ale ci, którzy twierdzą, że mają prawo do oceniania ich życiowych wyborów uchodzą za obrońców normalności. Tymczasem już blisko co czwarta Polka nie zamierza nigdy mieć dzieci lub ma poważne wątpliwości, czy będzie je kiedykolwiek miała.
Sprawa dzieli Polaków, co widać na forach internetowych. – Mam jedną córkę. Jest lekarzem i dobrze jej się powodzi. Ona też ma jedno dziecko – pisze Andrzej, który wcale nie narzeka, że córka nie ma jeszcze radosnej gromadki. – Moja mama miała nas pięcioro, zmarła i nawet nie widziała morza. Przykro mi kiedy o tym myślę – dodaje.
Obserwuję otoczenie – matki zapatrzone w swoje pociechy, zbierające się w grupy, rozmawiające pasjami o czymś, czego ja nie rozumiem i chyba nie chcę rozumieć. Czasami mam wrażenie, że te kobiety nie rozumieją tego, że ja nie rozumiem ich. Że to całe zamieszanie jest nie dla mnie - że jestem Pani Wygodnicka, że jestem hedonistką, że egoistką…
Kobieta bezdzietna czuje się gorsza w towarzystwie matek zaaferowanych życiem swoich maluchów – twierdzi Sylwia. Zupełnie tak, jakby jej "inne" życie było dla nich bezwartościowe. Imprezy, spotkania, wyjścia? Matki mają to w kategorii "nie dotyczy". Jej rozterki są dla nich nieistotne. – Twój chłopak nie ma dla ciebie czasu bo pracuje? Och, wiesz, gdybym ja miała teraz takie problemy… – zdarza jej się słyszeć.
Napisz do autora: krzysztof.majak@natemat.pl
