
To, że nie będzie to łatwy mecz, Dynamo Zagrzeb wiedziało od dawna. Ale nikt się chyba nie spodziewał, że po 30 minutach spotkania będą przegrywać 4:0.
REKLAMA
Robert Lewandowski narobił kibicom na całym świecie apetytu i nie ma zamiaru odpuszczać. Najpierw nastrzelał rekordowo w Bundeslidze, teraz dokłada kolejne trafienia w Lidze Mistrzów. W grupie eliminacyjnej F Bayern Monachium gra z Dynamem Zagrzeb. Faworyt mógł być tutaj tylko jeden, co piłkarze szybko potwierdzili na boisku.
Worek z brakami rozwiązał się w 13. minucie za sprawą Douglasa Costy. W 21. minucie swoje pierwsze trafienie dołożył "Lewy". Cztery minuty później jego wyczyn powtórzył Mario Goetze. Co na to polski piłkarz? W 28. minucie zapakował kolejną bramkę - 7 minut, trzy bramki w tym dwie naszego kadrowicza.
Jedziemy dalej!
Zaledwie 10 minut drugiej połowy wystarczyło, by Bayern podwyższył do 5:0. Zgadnijcie, kto strzelił? Tak, Robeeeert Lewandowski! Kolejny hat-trick na koncie Polaka. Do końca meczu nikt już nie trafiał do siatki. Szkoda, ale "Lewy" i tak spełnił pokładane w nim nadzieje z nawiązką.
Polak był na ustach całego świata po tym jak w meczu ligowym zdobył pięć bramek w zaledwie 9 minut. I to nie byle jakich bramek w nie byle jakim meczu. Formę podtrzymał kilka dni później, strzelając swoją 100. i 101. bramkę w niemieckiej lidze.