Robert Lewandowski rozstrzelał się na dobre.
Robert Lewandowski rozstrzelał się na dobre. Fot. Shutterstock

To, że nie będzie to łatwy mecz, Dynamo Zagrzeb wiedziało od dawna. Ale nikt się chyba nie spodziewał, że po 30 minutach spotkania będą przegrywać 4:0.

REKLAMA
Robert Lewandowski narobił kibicom na całym świecie apetytu i nie ma zamiaru odpuszczać. Najpierw nastrzelał rekordowo w Bundeslidze, teraz dokłada kolejne trafienia w Lidze Mistrzów. W grupie eliminacyjnej F Bayern Monachium gra z Dynamem Zagrzeb. Faworyt mógł być tutaj tylko jeden, co piłkarze szybko potwierdzili na boisku.
Worek z brakami rozwiązał się w 13. minucie za sprawą Douglasa Costy. W 21. minucie swoje pierwsze trafienie dołożył "Lewy". Cztery minuty później jego wyczyn powtórzył Mario Goetze. Co na to polski piłkarz? W 28. minucie zapakował kolejną bramkę - 7 minut, trzy bramki w tym dwie naszego kadrowicza.
Jedziemy dalej!
Zaledwie 10 minut drugiej połowy wystarczyło, by Bayern podwyższył do 5:0. Zgadnijcie, kto strzelił? Tak, Robeeeert Lewandowski! Kolejny hat-trick na koncie Polaka. Do końca meczu nikt już nie trafiał do siatki. Szkoda, ale "Lewy" i tak spełnił pokładane w nim nadzieje z nawiązką.
Polak był na ustach całego świata po tym jak w meczu ligowym zdobył pięć bramek w zaledwie 9 minut. I to nie byle jakich bramek w nie byle jakim meczu. Formę podtrzymał kilka dni później, strzelając swoją 100. i 101. bramkę w niemieckiej lidze.