
Reklama.
Kolejne wywiady, kolejne zwierzenia
W rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską dla „Faktów”, ksiądz Charamsa mówił o tym, że bardzo wiele jest w stanie znieść. Czy się boi? – Pewnie, że się boję. Albo inaczej, kiedyś bałem się o wiele bardziej – powiedział. Zapytany o to, co będzie dalej, tłumaczy z uśmiechem na twarzy – Będę szczęśliwy, jeżeli będę mógł pomóc owej mniejszości. Będę szczęśliwy jeżeli z moim głosem zgodzą się osoby heteroseksualne i postarają się go zrozumieć.
W rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską dla „Faktów”, ksiądz Charamsa mówił o tym, że bardzo wiele jest w stanie znieść. Czy się boi? – Pewnie, że się boję. Albo inaczej, kiedyś bałem się o wiele bardziej – powiedział. Zapytany o to, co będzie dalej, tłumaczy z uśmiechem na twarzy – Będę szczęśliwy, jeżeli będę mógł pomóc owej mniejszości. Będę szczęśliwy jeżeli z moim głosem zgodzą się osoby heteroseksualne i postarają się go zrozumieć.
Nadzieja we Franciszku
Polski ksiądz poruszył także temat autorytetu Ojca Świętego. Wierzy, że może przyczynić się on do zwiększenia tolerancji i otwartości Kościoła – To jest możliwe, potrzeba tylko trochę takiej Franciszkowej mocy. Potrzeba tylko trochę Franciszka, naszego Ojca Świętego Franciszka, by obudził na nowe w sercach wolność myślenia, otwartość na drugiego człowieka, miłość do ludzi bez ohydnej nienawiści, bez wyzywanie drugiego człowieka.
Polski ksiądz poruszył także temat autorytetu Ojca Świętego. Wierzy, że może przyczynić się on do zwiększenia tolerancji i otwartości Kościoła – To jest możliwe, potrzeba tylko trochę takiej Franciszkowej mocy. Potrzeba tylko trochę Franciszka, naszego Ojca Świętego Franciszka, by obudził na nowe w sercach wolność myślenia, otwartość na drugiego człowieka, miłość do ludzi bez ohydnej nienawiści, bez wyzywanie drugiego człowieka.
Zapytany o to, czy zgrzeszył, odpowiedział również pytaniem – Czy jest człowiek bez grzechu? – nie chciał jednak za wiele mówić o sprawach, które budzą najwięcej kontrowersji i zainteresowania, o sferze seksualnej. Jak zgrabnie to ujął, wszelkie tego typu dylematy rozwija w swojej książce, która już już za chwilę się ukaże. Kładzie to duży cień na cały coming out duchownego.
Marketingowe sztuczki
Pisaliśmy już o tym, że jest księdzem, który „pokonał” media. Wywołał burzę, która jest znakomitą dźwignią reklamy. Czy rzeczywiście przełoży się na sprzedasz rzeczonej książki? Jest na to szansa, bo promocja pierwsza klasa – cały świat w końcu o nim mówi.
Pisaliśmy już o tym, że jest księdzem, który „pokonał” media. Wywołał burzę, która jest znakomitą dźwignią reklamy. Czy rzeczywiście przełoży się na sprzedasz rzeczonej książki? Jest na to szansa, bo promocja pierwsza klasa – cały świat w końcu o nim mówi.
Źródło: Fakty
Napisz do autorki: katarzyna.milkowska@natemat.pl