Lech Wałęsa był gościem poniedziałkowego programu "Tomasz Lis na żywo" na antenie TVP 2.
Lech Wałęsa był gościem poniedziałkowego programu "Tomasz Lis na żywo" na antenie TVP 2. Fot. "Tomasz Lis na żywo" / TVP 2

– Oni jadą na populizmie, demagogii, rzeczach niesprawdzonych. Beata Szydło też to robi, ale nie wie, jaką przyjdzie jej zapłacić za to cenę, gdyby została premierem. W żadnej dziedzinie nie może być lepiej przy takiej filozofii – oceniał były prezydent Lech Wałęsa w programie "Tomasz Lis na żywo" na antenie TVP 2.

REKLAMA
W poniedziałkowej rozmowie z Tomaszem Lisem była głowa państwa bardzo krytycznie odniosła się do ponad ćwierćwiecza działalności Jarosława Kaczyńskiego w polskiej polityce. – Ja go dobrze znam. On ma pomysły z piekła rodem. Jest wybitnym politykiem, ale przede wszystkim cynicznym graczem – stwierdził Lech Wałęsa.
Twórca pierwszej "Solidarności" w programie "Tomasz Lis na żywo" zaskoczył też analizą tego, kto może wygrać zaplanowane na 25 października wybory parlamentarne. Gdy wszystkie sondaże pokazują ponad 10-proc. przewagę Prawa i Sprawiedliwości nad Platformą Obywatelską, Lech Wałęsa jest przekonany, iż to ugrupowanie Ewy Kopacz zdobędzie ostatecznie choćby minimalną przewagę.
– Moim zdaniem, jeszcze raz wygra Platforma. Ludzie są niezadowoleni, ja też. Ale mamy dwie możliwości i lepszą jest mimo wszytko PO – przekonywał. – PiS głupoty odpowiada, obiecuje rzeczy nierealne – dodał Wałęsa.
Zdaniem byłego prezydenta, gdyby jednak ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego wygrało, znowu szybko straciłoby poparcie Polaków. – Przez pierwsze pół roku będą zrzucać wszystko na Platformę, ale potem czeka ich sprawdzian. Naród tak ich pogoni, że szybciej będą uciekać niż wchodzili – mówił.

Napisz do autora: jakub.noch@natemat.pl