Reklama.
Reklama.
Reklama.
Szydło: "Nie wykorzystywać przetargu na śmigłowce w kampanii". Sama robiła to jako szefowa sztabu Dudy
13 października 2015, 06:06·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 13 października 2015, 06:06Beata Szydło intensywnie wykorzystywała temat przetargu na śmigłowce dla polskiej armii w kampaniach wyborczych. Najpierw w kampanii Andrzeja Dudy, którą kierowała, a później w kampanii parlamentarnej, której jest twarzą. Teraz apeluje, by nie wykorzystywać przetargu na śmigłowce w kampanii wyborczej.
Reklama.
Prawo i Sprawiedliwość stara się odciąć od Antoniego Macierewicza. I to nie tylko w kwestii smoleńska, ale też przetargu na śmigłowce, który wg wiceprezesa PiS po wyborach powinien zostać unieważniony. Beata Szydło apeluje, by nie wykorzystywać tego temat w kampanii wyborczej.
Zapomniała, że sama jako szefowa sztabu Andrzeja Dudy to właśnie robiła. Tuż po ogłoszeniu, że polska armia kupi warte 13 mld zł śmigłowce od Francuzów z Airbusa ówczesny kandydat PiS na prezydenta poleciał śmigłowcem do Mielca, gdzie przekonywał, że nie zgadza się na taki wybór. Przytaczał też publikacje, według których wygrana Airbusa była ceną za stanowisko dla Donalda Tuska.
Z kolei sama Beata Szydło, już jako kandydatka PiS na premiera pojechała do drugiego z zakładów, który przegrał z Francuzami, czyli do Świdnika. Mówiła tam m.in., że "przetarg budzi wątpliwości". Teraz, kiedy przez wypowiedzi Antoniego Macierewicza temat stał się niewygodny, kandydatka PiS chce, by nie używać go w kampanii. To wyjątkowy pokaz hipokryzji.
Reklama.
Więcej:
Beata Szydło