
Wielotysięczny tłum na ulicach? Dla jednych to duma, dla drugich to dżuma, no a trzeci jak zawsze korzystają. Ci ostatni uznali, że marsze to sposób na całkiem niezły zarobek. W ofercie patriotycznych sklepów odzieżowych znajdziemy wszystko, co pozwoli nam się z tłumu wybić. A konkurencja zapowiada się ostra jak husarski miecz.
REKLAMA
11 listopada Polska będzie obchodzić Święto Niepodległości i możemy się spodziewać, że zgromadzi ona wielotysięczne tłumy, nie tylko celebrujące narodowe święto, lecz także, jak zapowiadają środowiska prawicowe, protestujące przeciwko pro-imigracyjnej polityce rządu Ewy Kopacz. Oczy polskich jak i zagranicznych mediów będą zwrócone na kolumny narodowców, dumnie i prężnie przemierzających miasto pod biało-czerwonym sztandarem. A gdzie kamery tam jest lans.
Jest popyt jest podaż
Handlowcy dobrze sobie zdają z tego sprawę. Tysiące przeciwników imigrantów to tysiące potencjalnych klientów wszelkiej maści ubrań, czapek, kominiarek, gadżetów i pirotechniki. Kibice i narodowcy zaopatrują się u najsłynniejszych polskich projektantów patriotycznych takich jak: Adrenalina, Surge Polonia, Red is Bad, Fedeta Polska czy Polski Fanatyk. Oczywiście skuszone sukcesem konkurencji jak grzyby po deszczu powstają nowe Killuminati czy Polonia Partia, która ma zamiar przebić się przez rynek swoją bluzą-zbroją, o której już w naTemat.pl pisaliśmy.
Firmy te dbają o to, aby produkt łączył tematykę patriotyczną z najnowszymi trendami designu, nie zapominając również o tym, aby były one praktyczne.
Handlowcy dobrze sobie zdają z tego sprawę. Tysiące przeciwników imigrantów to tysiące potencjalnych klientów wszelkiej maści ubrań, czapek, kominiarek, gadżetów i pirotechniki. Kibice i narodowcy zaopatrują się u najsłynniejszych polskich projektantów patriotycznych takich jak: Adrenalina, Surge Polonia, Red is Bad, Fedeta Polska czy Polski Fanatyk. Oczywiście skuszone sukcesem konkurencji jak grzyby po deszczu powstają nowe Killuminati czy Polonia Partia, która ma zamiar przebić się przez rynek swoją bluzą-zbroją, o której już w naTemat.pl pisaliśmy.
Firmy te dbają o to, aby produkt łączył tematykę patriotyczną z najnowszymi trendami designu, nie zapominając również o tym, aby były one praktyczne.
Aby wyjść naprzeciw nowym wymaganiom, związanym z problemem migracyjnym, od początku września w kolekcji jesień- zima sklepów patriotycznych pojawiły się orły, meczety, korwiny i turbany. Wszystko oczywiście wykonane z najwyższej jakości bawełny z domieszką wiskozy. Wygodne i bezszwowe – gotowe do akcji! Ściągacz z domieszką lycry, sprawi że nie musimy się obawiać efektu rozciągniętego kołnierzyka. Możemy mieć też pewność, że wyprany w 60 stopniach korwin się nie skurczy i nie zmieni swojego koloru. Zapłacić za to trzeba nie mało, ale czym jest kilkadziesiąt złotych w obliczu tak doniosłej chwili. Oczywiście dwucyfrowa kwota dotyczy T-shirtów. Jeśli chodzi o bluzy i kurtki jest to wydatek rzędu 200-300 złotych.
A kiedy już marsz dobiegnie końca, race wygasną, a zmęczeni patrioci skryją się w domowym zaciszu, uhonorowaniem zacnego wieczoru będą takie bojowe łapcie, które można podarować małżonce (na nieszczęście Polka na duży wybór patriotycznych wzorów liczyć nie może).
Napisz do autorki: kalina.chojnacka@natemat.pl
