"Powrót do przyszłości II" to film, który wyszedł stosunkowo niedawno, bowiem w 1989 roku. W obrazie pokazano wiele futurystycznych rozwiązań. Które z nich udało się nam zrealizować 26 lat później?
Filmowy Marty McFly 21 października 2015 roku, o godzinie 16 "wylądował" w przyszłości, by zapobiec rozpadowi swojej rodziny. Twórcy kultowego filmu dali ponieść się fantazji, bowiem nakreślili obraz futurystycznego miasta o niesamowitych technologiach. Wizja ta była o tyle fantazyjna, że trudna do zrealizowania. Część filmowych rozwiązań istnieje, reszta... no cóż nie miała tyle szczęścia.
Latająca deskorolka
Nie oszukujmy się, każdy myśląc o filmie widzi w wyobraźni szalonego naukowca i jego wehikuł oraz... latającą deskorolkę "pożyczoną" od bawiących się dziewczynek. To na desce Marty McFly dokonywał niezwykłych wyczynów i uciekał przed okropną bandą osiłków. Próbowano stworzyć podobną deskorolkę, ale bez niemagnetycznego przewodnika na podłodze nie udało się uzyskać ruchu. Firma Hendo nie rezygnuje i chce produkować deskorolki do jeżdżenia nad metalowymi rampami (na kickstarterze zebrano 500 tys. dolarów na opracowanie deskorolki. Co z deskami dokładnie takimi jak w filmie? Na tego typu gadżety przyjdzie zapewne jeszcze trochę poczekać.
Moda w 2015 roku
Tak zastanawiając się... "Powrót do przyszłości" jest chyba dlatego taki ciekawy po latach, że można się nieźle pośmiać. Ubrania z filmu są bowiem nieco ekstrawaganckie. "Nieco" to spory eufemizm. Z drugiej jednak strony trzeba przyznać, że są naprawdę ciekawe i po niewielkich przeróbkach mogłyby trafić na wybiegi.
Latający samochód
Drugą, po deskorolce, rzeczą, o której marzyli widzowie oglądając film, był latający samochód. Co prawda nikt w 2015 roku nie lata jeszcze swoim samochodem, ale być może stanie się tak już niedługo. Słowacka firma Aeromobil w 2014 roku pokazała prototyp swojej maszyny. Może więc za kilkanaście lat będzie można dzięki takiej maszynie ominąć korki. Z pewnością będzie to jednak "zabawka", na którą nie każdego będzie stać.
Facebook?
Film jednak jest nie tylko zbiorem fantastycznych historyjek, które miło się ogląda. W niektórych prognozach twórcy byli bowiem zaskakująco trafni. Bohater prowadzi wideorozmowę, a obok znajdują się informacje o nim. Czyżby Facebook? Pojawiają się też wideogogle - czyżby occulus? Z drugiej strony, według filmowców, w 2015 roku mamy wysyłać sobie...faksy z codzienną konwersacją. Z gadżetów z filmu istnieje aparat aparat fotograficzny z funkcją rozpoznawania twarzy, filmy 3D, dron z kamerą i identyfikacja odciskami palców. Patrząc na wizję filmowców i rzeczywistość, na chwilę obecną nie da się natomiast dokładnie przewidzieć pogodę, podgrzewać minipizzę, która się zamieni w całkiem pokaźnych rozmiarów placek, czy podwójnego krawata. Długo też nie będziemy mieli podręcznych generatorów energii z odpadów.
Buty, które same się sznurują
I last, but not least, czyli "super najki". Buty, które same się sznurują były prawdziwym hitem opowiadań młodzieży wychowanej w latach 90. Wydawałoby się, że nie jest to duży problem by skonstruować takie obuwie, rzeczywistość okazała się jednak inna. Koszty mechanizmu i baterii oraz ich niezawodność przerosły masową produkcję. W 2011 roku Nike wyprodukowało serię 1500 par filmowych butów, ale w wersji bez automatycznego zawiązywania. Buty zostały przeznaczone na aukcję charytatywną. Teraz Nike planuje wypuścić wersję z silniczkiem, konferencję w tej sprawie firma zorganizuje... a jakże 21 października. Najciekawiej jest z samochodem DMC-12 - wehikułu czasu. W momencie premiery firma już zbankrutowała lecz...nadal można kupić auto w odnowionej wersji. Film spowodował bowiem wzrost zainteresowania kupnem.
Swego rodzaju święto "Powrotu do przeszłości" przyciągnęło wielu fanów lat 90. W wydarzeniu oglądamy POWRÓT DO PRZYSZŁOŚCI na Facebooku zadeklarowało udział aż 24 tys. osób. Stacja Tnt w środę puści po kolei wszystkie trzy części filmu. Najdalej zapuścili się specjaliści od promocji z casio i pepsi. Casio wyda zegarki nawiązujące do designu przełomu lat 80 i 90 kiedy tworzono film, zaś pepsi futurystyczną perfect bottle pojawiającą się w filmie. Edycja niestety ściśle limitowana a butelka zamówiona w internecie kosztuje 20 dolarów.