A czy ty pamiętasz swój najbardziej pokręcony sen? A może masz taki, który nieustannie się powtarza?
A czy ty pamiętasz swój najbardziej pokręcony sen? A może masz taki, który nieustannie się powtarza? Fot. Andrew Roberts / Flickr / https://flic.kr/p/8UU6Xy / CC BY 2.0 / http://bit.ly/1mhaR6e

Sen. Może być lekarstwem na szarą codzienność, może też być koszmarem i udręką. Są ludzie, którzy budząc się zapisują co im się śniło, sprawdzają senniki, starają się doszukać sensu w tym, co pokazuje im w środku nocy podświadomość. Czasami jednak lepiej nie dokopywać się do tych wszystkich sennych głębin. Po prostu strach się bać!

REKLAMA
Sen snowi nierówny
Mój najgorszy sen? Utonięcie połowy rodziny w bigosie. Jakkolwiek to nie brzmi, przez tydzień nie mogłam sobie z tym poradzić. To były tak ogromne emocje, że cały dzień po pamiętnej nocy przepłakałam. Był basen. Zamiast wody pływał w nim bigos i ogromne kawałki pokrojonych kiełbasek. Była też trampolina, z której kilka osób z mojej rodziny skakało. Wszystko zaczęło się niewinnie, niestety w środku rozgrywał się już prawdziwy dramat. Ja jakoś przytrzymałam się pływającej kiełbasy i udało mi się ujść z życiem, ale rodzice i ciocia zginęli w gotowanej kapuście. To było straszne.
Jest ich wielePiotr z Warszawy zapytany o najgorsze swoje sny, jednym tchem opowiedział kilka. – Dziś w nocy śnił mi się pies z dwiema głowami. Był tak agresywny, że odgryzł sobie sam jedną z nich. Później nosił ją w pysku. Nie wiem co to miało oznaczać. Za to snem, który powtarzał mi się kilka razy, był o tym, że kogoś zabiłem i zakopałem w ogródku przy domu. Strasznie się wtedy bałem, że to wyjdzie na jaw. Widocznie mam jakieś mroczne sekrety, które wolałbym żeby zostały na zawsze w ukryciu. Mam też taki standard. Ktoś mnie goni, a ja nie dam rady uciekać.
Standardy zawsze w modzie
Niemoc ucieczki to rzeczywiście jeden z częstych motywów snów. Jak czytamy w jednym z internetowych senników, według Junga osoba, która nie jest w stanie w swoim śnie uciekać, w życiu realnym nie dopuszcza do swojej świadomości ważnej, ale trudnej części siebie. Nie chce się z nią pogodzić i przeraża ją to, ale konfrontacja jest niezbędna.
Paweł
student z Warszawy

Jest to najgorszy sen, który mój mózg sobie roi. Otóż polega to na tym, że przed kimś uciekam. Nigdy nie wiem przed kim i nigdy nie wiem dlaczego ten ktoś mnie goni. Ale goni. Czasem to jedna osoba, czasem więcej. I wiem też, że zawsze chcą mi coś zrobić, ale też nie wiem co. No w każdym razie uciekam, a właściwie próbuję uciec, bo zawsze w takim śnie moje nogi ważą jakby z tonę i biegnę w zwolnionym tempie. Tak jakbym był do pasa w wodzie. A oni są coraz bliżej i bliżej, a ja nie mogę nic zrobić, bo ledwo biegnę. Choć miewam przebłyski świadomości, że przecież ja normalnie biegam szybko, że potrafię biegać. To jednak nie działa. No i się tak męczę i męczę. A jak się budzę to wszystko mnie boli i czuję się naprawdę mega zmęczony.

Czuć to w kościach
Skutki snów w realu są czymś często spotykanym. Kiedy Ola była mała powtarzał jej się sen o czarownicy, która wciąga ją do szafki wiszącej nad łóżkiem. Wkłada ją do kotła z zieloną miksturą, która zaczyna wyżerać jej ciało. Budzi się i jest cała zdrętwiała. Ze swojego doświadczenia pamiętam sen odciętej przez drzwi samochodowe ręki. Ucięło mi ją gdzieś w okolicach łokcia. Przebudziłam się przerażona, a kiedy jej nie czułam, moja głowa zaczęła pracować na jeszcze większych obrotach. Podobnie, jak u Oli, była po prostu zdrętwiała. W środku ciemnej nocy, brzmi to zdecydowanie mniej śmiesznie.
Nocne przygody za dnia
Najnowsze, najlepiej dostępne. Często to co śniło nam się ostatniej nocy przekłada się na nasz następny dzień. Izie śniło się właśnie, że ma romans. Dodać trzeba, że w rzeczywistości jest w udanym związku. We śnie, jej przyjaciółki się o tym dowiedziały i zaczęły ją śledzić. Iza musiała się przed nimi ukrywać i uciekać, a wszystko działo się na bliżej nieokreślonej imprezie.
Oli zaś śniła się ostatnio podróż pociągiem. Jechała nim w górach, a na każdym przystanku były małe kózki. Wyglądały prawie, jak pieski. Mówiły do niej: „Błagam, błagam weź mnie”. Kiedy Ola starała się je zabrać, ich ciała przelewały się jej przez ręce. Nie mogła nic z tym zrobić, a żadnej kózki nie udało jej się uratować.
Polatajmy
Izie często coś się śni. Parę razy miała sen o tym, że rzuca się z mostu. Jak mówi, robiła to specjalnie, bo wiedziała, że rozgrywa się to tylko w jej głowie. Chciała zobaczyć, jak to jest, kiedy umrze. Inne sny, które jej się powtarzały, były też dosyć standardowe. – Kiedyś śniło mi się, że umiem latać. Latałam wszędzie. Wybijałam się i machałam rękami, jak do żabki. Inni ludzie mnie nie widzieli, bo byłam za wysoko. – Jung zinterpretowałby to, jako uwolnienie się od ograniczeń. Dotąd były one problemem, ale teraz zrobiliśmy z nimi niezbędny porządek, jak czytamy w senniku.
Dziecko, o dzieciach, w dzieciństwie
Paulina raczej nie chciałaby wiedzieć co oznaczał jej sen sprzed lat. Dzisiaj ma 24 lat i planuje rodzinę. – To był najgorszy sen! Kiedy byłam nastolatką nagminnie śniło mi się, że urodziłam dziecko i nic dla niego nie miałam. Żadnych ubranek, jedzenia... Szlam po zakupy i zapominałam o tym dziecku! – wspomina wciąż w wielkich emocjach.
Skoro już jesteśmy przy dzieciach, niektóre ze snów pamiętamy jeszcze właśnie z tego okresu. Marta miała może 6 lat, kiedy przyśnił jej się koszmar. Spacerowała z mamą wokół pustych basenów na warszawskim Ursynowie. Nagle porywał ją złodziej. Mama na początku zaczyna za nią biec, ale pęka jej rączka od torebki. Marta odwraca się i widzi, jak mama zamiast ją gonić, zbiera swoje rzeczy i stara się doprowadzić torebkę do ładu. Ona i złodziej są już w tym czasie daleko. Takie przeżycia pozostają na wiele lat.
To co będzie
Jedną z kategorii snów, które najbardziej wpływają na nas, są tak zwane „prorocze sny”. Ola do dzisiaj pamięta jeden z nich. Śniło jej się, że jest w domu swoich dziadków. Ogląda telewizję, w której pokazują idący z komina biały dym. Idzie później do toalety, wychodząc widzi idące za nią puste kapcie jej dziadka. Siada z powrotem w fotelu, kapcie obok niej. Pół roku później umiera Jan Paweł II. Umiera też jej dziadek, a w dzień pogrzebu wybierają Benedykta na papieża i z komina idzie biały dym. Ola bała się iść tego dnia do toalety w domu dziadków. Bała się pustych, idących za nią kapci.
Karolina
miała "proroczy sen"

Jeden z proroczych snów, które miałam, dotyczył mojego wujka. Śniło mi się, że spotkałam go wraz z żoną w niszczejącym amfiteatrze. Ciotka wychodziła za kogoś innego, a on stał w tym czasie gdzieś z boku. Potem po prostu zniknął. Następnego dnia, nad ranem zadzwoniła moja babcia, która powiedziała, że wujek właśnie zmarł.

Mniej przerażający proroczy sen opowiedziała nam Ania. Co prawda nie był jej, ale do niej się odnosił. Ania zdawała ważny egzamin, trzymało za nią kciuki wiele osób. – Przed wynikami na aplikację moja mama miała sen o błękitnej, przezroczystej wodzie i powiedziała, że po tym śnie wiedziała, że się dostanę. Jednocześnie wiedziała też o niewielkim zapasie punktów, bo woda była bardzo płytka. – Jak można się domyślać, tak też się stało.
Drugie dno
Czasami jest zabawnie, czasami znacznie mniej. To niesamowite, że wytwory naszej głowy są z nami często o wiele dłużej niż prawdziwe wspomnienia. Niektóre z nich są bardzo na czasie, inne można potraktować mocno uniwersalnie. Fakt faktem, to co dzieje się na granicy naszej podświadomości może mocno wpływać na te bardziej świadome decyzje. Bać się, czy raczej śmiać?

Napisz do autorki: katarzyna.milkowska@natemat.pl