Reklama.
Poszukiwania mężczyzny, który napadł w Słupsku na dostawcę kebabów i zabrał mu zamówione jedzenie, nie trwały długo. Pijany złodziej zapomniał bowiem pozbyć się dowodów popełnienia przestępstwa, jakimi niewątpliwie były powstałe na skutek nieostrożnego obchodzenia się z potrawami plamy na twarzy i ubraniu.