o. Tadeusz Rydzyk boi się fali kulturowej rewolucji i ma dużą nadzieję, w związku z ostatnimi wyborami.
o. Tadeusz Rydzyk boi się fali kulturowej rewolucji i ma dużą nadzieję, w związku z ostatnimi wyborami. Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Gazeta
Reklama.
Jak jest
Dziennikarka stwierdza, że: – Pan Bóg dawał na najtrudniejszy czas wielkich ludzi, przewodników Narodu – w odpowiedzi o. Rydzyk podkreślił, że „Pan Bóg ma w stosunku do nas plan miłości”.
Małgorzata Rutkowska, która przeprowadzała rozmowę powiedziała również: – Dźwigamy też na sobie nieodpokutowane grzechy Narodu, jak aborcja, niewierność – Tadeusz Rydzyk podkreślił przy tym, że są to „związania ze złem”. Według niego, nasze życie „nie ma sensu, ani celu” bez wiary i niewiele różni się od zwierząt.
Rewolucja kulturowa
Ojciec Rydzyk powiedział też, czego się najbardziej boi. Jest to fala rewolucji kulturowej, którą określił jako „antycywilizację życia, antycywilizację miłości, wbrew naturze, wbrew prawu naturalnemu”. – Najpierw po komunizmie oszukano „Solidarność”, ale wtedy był Ojciec Święty. A później wybory po strasznej katastrofie smoleńskiej – walka z krzyżem to był początek – potem satanistyczne orgie na Krakowskim Przedmieściu. To było dla mnie straszne – powiedział.
Wybory, piękna rzecz
Odniósł się też do wyborów i do słów, które mówiły o „republice wyznaniowej” po wygranej Prawa i Sprawiedliwości. Tadeusz Rydzyk stwierdził, że odrzucenie Boga zafunduje nam w zamian być może „republikę bandytów, złodziei, zboczeńców”. Podkreślił też słabość duchową Zachodu, którą szczególnie mocno widać podczas obecnej „inwazji świata islamu”, jak to określił. W związku z tym „musimy odrodzić Polskę duchowo”.
o. Tadeusz Rydzyk
w wywiadzie dla "Naszego Dziennika"

Patrząc na to, co się stało, dziękuję Panu Bogu, to jest ogromna szansa. Prezydent, Sejm, Senat, rząd… Teraz tylko, żeby to się udało, będzie bardzo ciężko. Dlatego musi być potężna modlitwa. Należy wspierać każde dobro, gdziekolwiek ono jest, rozmawiać na argumenty. Czytaj więcej

Na zakończenie wywiadu ojciec Tadeusz Rydzyk podkreślił też symbolikę dat wyborów: „Maj – miesiąc maryjny, Zesłanie Ducha Świętego, a teraz miesiąc różańcowy i Jan Paweł II, kolejna rocznica wyboru i inauguracji pontyfikatu.”
Coś więcej
Jakub Noch miał ostatnio okazję porozmawiać z człowiekiem, który pracował w Radiu Maryja. Jak powiedział dla naTemat o Tadeuszu Rydzyku: – W wielu sytuacjach wręcz uroczy. Wprowadzający świetną atmosferę. Chyba lubi też towarzystwo młodych ludzi. Naprawdę poza anteną można wziąć go za człowieka zupełnie innego niż ten, który potrafi się mocno zagalopować w swoich audycjach – ocenił.
Źródło: Nasz Dziennik

Napisz do autorki: katarzyna.milkowska@natemat.pl