20-letnia Rokszana, mieszkanka środkowej części Afganistanu, kontrolowanej przez islamskich fanatyków, została ukamienowana, po tym jak przyłapano ją na miłości z narzeczonym. Ta straszna historia nie jest odosobnionym wyjątkiem. Ukamienowanie to jedna z najstarszych stosowanych form kary śmierci. Za co i jak się ją stosuje?
Pozycja kobiet w krajach, gdzie dopuszcza się stosowanie tej kary, sprowadza je do roli bezwolnej własności rodziny, w szczególności ojca, a potem jest podporządkowana władzy męża. Jeżeli zatem kobieta uprawia seks przedmałżeński albo próbuje być niezależna jeśli chodzi o wybór partnera, to w oparciu o zwyczajowe prawo szariackie plami honor całej rodziny.
Za co grozi ukamienowanie?
–Kamienowanie jest to kara przede wszystkim za niewierność i splamienie honoru rodziny. To jedna z najważniejszych kategorii w prawie islamskim – mówi w rozmowie z naTemat dr Piotr Ślusarczyk, z redakcji Euroislam. – Jest to kara przede wszystkim stosowana w szeroko rozumianej niewierności. Nie tylko cudzołóstwo, ale niepodporządkowanie się władzy ojca, wtedy gdy córka nie chce być bezwolnym narzędziem w rękach rodziny, która ma decydować kto ma być jej mężem, a kto nie. Zresztą same śluby w tej kulturze są pewnego rodzaju łączenia rodzin, a nie wolny wybór wolnej jednostki– dodaje.
W imieniu prawa
Prawo dotyczące tego rodzaju egzekucji jest dość szczegółowe. Istnieje cała procedura, opisująca krok po kroku jej wykonanie, określająca nawet wielkość użytych w tym celu kamieni. Jednym z krajów, które dopuszczają i stosują w praktyce kamieniowanie, jest Iran.
Tradycyjnie Artykuł 104 irańskiego kodeksu karnego stanowi, odnosząc się do kary za cudzołóstwo, że wielkość użytych kamieni „nie może być na tyle duża, aby zabić człowieka jednym lub dwoma uderzeniami, ani też nie powinny być one tak małe, żeby zostać określonymi jako kamyczki”.
Kamieniuje się też mężczyzn, na przykład za sodomię. Rożnica jest następująca: kobiety zakopuje się w ziemi do szyi, a mężczyzn do połowy ciała, wychodząc z założenia, że są silniejsi i mogą więcej znieść. – Koszmar opisany szczegółowo w kodeksie karnym Iranu. Te same zasady kopiują talibowie czy np. Państwo Islamskie– mówi w rozmowie z naTemat Aleksandra Łojek, iranistka i blogerka, przez wiele lat prowadząca zajęcia z dżihadu na Uniwersytecie Jagielońskim.
Dodaje, że okrutne metody egzekucji to domena radykałów, z którymi przeciętni wyznawcy Allaha nie chcą mieć wiele wspólnego. – A szariatów jest tyle, ile krajów muzułmańskich. W Afganistanie, tam, gdzie kontrolę sprawują talibowie, stosuje się szczególnie barbarzyńskie prawa, które niekoniecznie mają cokolwiek wspólnego z prawem szariatu, choć talibowie są z pewnością innego zdania. – dodaje publicystka.
Choć islam i muzułmańskie kodeksy prawa są często używane do uzasadnienia zastosowania kamienowanie jako karę za cudzołóstwo, w rzeczywistości nie ma odniesienia do kamienowania w Koranie. W Hadisach, będącymi komentarzami do wyznania koranicznego, które są dla muzułmanów przekazami równie ważnymi jak Koran, istnieje wiele zapisów uznających czy nakazujących kamienowanie. Według Aleksandry Łojek sami muzułmanie są przeciwko takim karom.
– Większość muzułmanów jest przeciwko takiemu barbarzyństwu i tak właśnie określają wymysły talibów czy Państwa Islamskiego. Utożsamianie talibów z muzułmanami głównego nurtu jest dużym błędem i może wyrządzić dużo krzywd.
Obecnie kamienowanie jest dopuszczalne w krajach muzułmańskich, takich jak Iran, Somalia, Nigeria, Arabia Saudyjska, Sudan i Zjednoczone Emiraty Arabskie.
Czy Arabia Saudyjska, stojąca na czele ONZ, czyli organizacji walczącej o przestrzeganie praw człowieka dopuszcza kamieniowanie? – Teoretycznie tak, natomiast ostatnio nie słychać o przypadkach kamienowania w Arabii Saudyjskiej. To kara, która jest przewidziana prawem szariatu. Z różnych powodów tych kar się już nie wymierza, szczególnie z powodów wizerunkowych – stwierdza dr Ślusarczyk.
Kobieta ma najgorzej
Bardzo trudna jest też sytuacja kobiet zgwałconych. Nie dość, że przechodzą traumę samego czynu, z którego konsekwencjami muszą żyć do końca życia, często bez żadnego wsparcia psychologicznego, może im jeszcze grozić kara właśnie ukamienowania. Aby dowieść swojej niewinności muszą znaleźć 4 niezależnych świadków (tylko mężczyzn) i udowodnić, że w żaden sposób nie przyczyniła się do hańby.
Nie trudno stwierdzić, że jest to bardzo trudne, a czasami wręcz niemożliwe do udowodnienia, zwłaszcza, że sam charakter sądów w tych krajach pozostawia bardzo dużo do życzenia. Prawo islamskie interpretuje się jednoznacznie, pozycja kobiet jest bardzo niska i są one bardziej narażone na skazanie i karę niż mężczyźni, którzy dopuścili się czynu. To znajduje zarówno odzwierciedlenie w stosunku sądów jak i samej społeczności do ofiar przemocy.
Jak twierdzi Dr. Ślusarczyk, problem jest bardzo złożony. – Muzułmanie, którzy się jawnie temu przeciwstawiają, mogą się spotkać z zarzutem apostazji. Za co też im grozi kara. W świecie islamu dochodzi do takich konfliktów i często oficjalne powody są takie, że broniąc praw kobiet nie są prawdziwymi muzułmanami i tutaj koło się zamyka. Są oczywiście dysydenci, zwolennicy praw kobiet i inni działacze, ale nadal nie można mówić o wpływowym ruchu społecznym –dodaje.
Napisz do autorki: kalina.chojnacka@natemat.pl
Reklama.
Aleksandra Łojek
publicystka
Co ciekawe, te same prawa istnieją w formie zapisanej w kodeksie karnym Iranu, choć w 2013 roku w niewielkim stopniu je złagodzono – prawodawcy irańscy dopuścili możliwość nieprzeprowadzenia kamienowania. Talibowie stosują własną odmianę prawa, którą oni sami nazywają szariatem, ale większość muzułmanów zupełnie by się z tym nie zgodziła, że można to prawo tak określić. To mieszanina ich własnych przekonań, wybranych wyrywkowo wersetów z Koranu, plus elementy świeckiego prawa zwyczajowego, obowiązującego od wieków w Afganistanie, tzw. Pusztunwali.