
Wczoraj na warszawskim Służewcu odbył się pokaz kolekcji Balmain dla H&M, połączony w przedsprzedażą kolekcji dla wybranego grona zaproszonych gości. Jeden z uczestników tego wydarzenia opisał i nagrał kulisy tego "ekskluzywnego" wydarzenia...
REKLAMA
Kolekcja, będąca wynikiem współpracy Oliviera Rousteinga, dyrektora kreatywnego domu mody Balmain i sieciówki H&M. Na pokaz przyszły gwiazdy, blogerzy, dziennikarze i wszelkiej maści znawcy mody, którzy mieli okazję zakupić ubrania z nowej kolekcji w ofercie przedsprzedaży. I się zaczęło: ludzie wyrywali sobie ubrania i przepychali. Takie sceny krążyły już po internecie, ale w kontekście przeceny karpia w dyskontowych sklepach.
Jak opisuje w swoim felietonie Hubert Woźniak, który znalazł się w gronie zaproszonych gości, jeszcze przed pokazem otrzymywał on usilne prośby o odstąpienie zaproszenia na to ważne modowe wydarzenie.
O dodatkowe zaproszenia bombardowano zarówno samą markę, jak i firmę obsługującą imprezę. Około godziny 16 także moja skrzynka, jak i Gosi Boy, zaczęła wypełniać się usilnymi prośbami o odstąpienie zaproszenia, bo przecież takie wydarzenie, będzie glamour
Kolekcja już pojawiła się na aukcjach internetowych. Jak to możliwe? Jak pisze Hubert Woźniak to efekt wczorajszej przedsprzedaży. "Mam zaproszenie, kupuję płaszcz za niezłą kasę, to dlaczego mam kupić tylko dla siebie, jeśli jestem wyróżniony/a? A co tam, kupię dziesięć sztuk i dziewięć sprzedam na Allegro po zawyżonej cenie, a nawet dziesięć, jak frajer się znajdzie i stówkę więcej da".
Jak widać kultura kończy się tam, gdzie pojawia się okazja.
Źródło: Blog Huberta Woźniaka / Facebook
Napisz do autorki: kalina.chojnacka@natemat.pl
