Media powiązane z braćmi Karnowskimi mają wyraźną słabość do prezydenta Andrzeja Dudy. Dlatego pewnym zaskoczeniem jest tekst reżysera Macieja Pawlickiego, który bez wątpienia ma żal do urzędników Kancelarii Prezydenta.
Chodzi o frankowiczów. Pawlicki przypomniał czytelnikom portalu wPolityce.pl, że podczas kampanii wyborczej kandydat Andrzej Duda obiecał stowarzyszeniu Stop Bankowemu Bezprawiu, że jeśli zostanie głową państwa, to „projektem ustawy rozwiąże problem toksycznych kredytów frankowych”. Projekt miał nadejść w ciągu trzech miesięcy po objęciu urzędu. Duda rozpoczął prezydenturę 6 sierpnia 2015 roku.
Na razie, jak napisał Pawlicki, ostatecznej wersji dokumentu nie ma. Przy udziale prezydenckich urzędników i osób związanych ze stowarzyszeniem funkcjonował wprawdzie zespół, który wypracował satysfakcjonujący dla wielu frankowiczów projekt. Nie wszystko poszło jednak po myśli reżysera.
Zdzisław Sokal, przedstawiciel prezydenta w Komisji Nadzoru Finansowego, nie chciał pozyskać dla autorów projektu „twardych danych” o kredytach frankowych, jakimi dysponują poszczególne banki.
Jeszcze większy problem pojawił się 5 listopada. Tego dnia Maciej Łopiński, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta, oświadczył, że projekt został odrzucony z uwagi na wątpliwości konstytucjonalistów.
Członkowie zespołu usłyszeli co prawda założenia do nowego projektu, ale byli nimi bardzo rozczarowani. – Oceniamy je jako bardzo zbliżone do narracji toksycznych bankierów – napisał Pawlicki.
Jego koledzy namawiają zaś internautów, by na facebookowym profilu Dudy pisali, co sądzą o decyzji Kancelarii Prezydenta.
Pełne żalu komentarze faktycznie pojawiają się pod prezydenckimi wpisami. – Panie Prezydencie, czujemy się oszukani, wykorzystani i doprowadzeni do ostateczności w walce o poszanowanie prawa i w obronie naszych rodzin oraz godności – napisała pewna internautka.