
Reklama.
12 listopada – właśnie wtedy odbędzie się szczyt Rady Europejskiej na Malcie. Ewa Kopacz już wcześniej zapowiedziała, że w delegację się nie wybiera, ponieważ w czwartek składa w sejmie dymisję swojego rządu. Zwróciła się w tej sprawie z prośbą do prezydenta Dudy, aby to on reprezentował Polskę na Malcie. Niestety...Prezydent zwołał na ten dzień pierwsze posiedzenie Sejmu, które jak sądzi prof. Zybertowicz, ustalił na ten dzień, nie znając terminu unijnego szczytu.
I choć wpadka może być zwykłym niedopatrzeniem, nieoficjalnie mówi się o zamierzonym działaniu, w której kalendarz polityczny stał się elementem wojny między największymi partiami.
Jak już w naTemat pisaliśmy, w powstałym wokół unijnego szczytu zamieszaniu, Polska najprawdopodobniej zwróci się z prośbą do premiera Czech, żeby ten reprezentował nasz kraj na spotkaniu przywódców UE. Praktyka dyplomatyczna pozwala zaś na poproszenie przywódcy innego państwa o reprezentowanie interesów zaprzyjaźnionego kraju.
Napisz do autorki: kalina.chojnacka@natemat.pl