Indonezyjskie władze rozważają pomysł stworzenia więzienia, które byłoby pilnowane przez krokodyle
Indonezyjskie władze rozważają pomysł stworzenia więzienia, które byłoby pilnowane przez krokodyle Fot. Bartosz Bobkowski / Agencja Gazeta

Indonezja słynie z surowego prawa antynarkotykowego, które pozwala nawet na orzekanie kary śmierci. Tamtejsze więzienia mają jednak problem z korupcją. Szef indonezyjskiej agencji ds. walki z narkotykami zaproponował więc, by stworzyć zakład karny, w którym skazanych na śmierć pilnowaliby strażnicy całkowicie niepodatni na łapówki – krokodyle.

REKLAMA
Budi Waseso, szef Narodowej Agencji Narkotykowej (BNN), uważa, że osoby skazane na śmierć za popełnienie przestępstw narkotykowych powinny oczekiwać na egzekucję w więzieniu położonym na wyspie. W otaczających wyspę wodach umieszczono by krokodyle. Waseso oświadczył, że osobiście wybierze się na poszukiwanie odpowiednio agresywnych gadów.
– Nie można przekupić krokodyla. Nie można skłonić go do pozwolenia osadzonym na ucieczkę – zauważył szef BNN. – Umieścimy tam tyle krokodyli, ile tylko zdołamy – dodał Waseso.
Na razie przedstawiony przez niego plan znajduje się w fazie niezbyt konkretnych zapowiedzi. Nie wiadomo nawet, gdzie wyspiarskie więzienie miałoby powstać.
Rzecznik BNN Slamet Pribadi potwierdził jednak, że władze rozważają możliwość stworzenia specjalnego więzienia dla skazanych na śmierć. W zakładzie umieszczano by wyłącznie osoby skazane za przestępstwa narkotykowe.
W czasie oczekiwania na egzekucję tacy więźniowie potrafią bowiem rekrutować za kratami innych osadzonych, skłaniając ich do podjęcia współpracy z gangami narkotykowymi. Wpływowi skazani mogą również wykorzystywać podatność strażników na korupcję i po prostu uciec z więzienia.