
Rzecznik Praw Dziecka interweniuje w sprawie całodobowej transmisji z życia rodziny Dzikowskich z Poznania. Jego zdaniem sprawą wykorzystania wizerunku dzieci powinien zająć się sąd rodzinny.
REKLAMA
Według Rzecznika Praw Dziecka Marka Michalaka rodzice, którzy zdecydowali się na eksperyment udostępniając swoje życie online dla wszystkich nie biorą pod uwagę dobra swoich dzieci. –Jeśli ktoś, kto ma pełnię praw obywatelskich, jest dorosły, chce podejmować takie działanie w stosunku do siebie, to mogę tylko ubolewać, ale jeśli wykorzystuje wizerunek dzieci, to muszę interweniować –mówi rzecznik.
Godzi to w dobra osobiste małoletnich, narusza ich prawo do ochrony wizerunku i prywatności, może również nieść za sobą bezpośrednie zagrożenie dla życia i bezpieczeństwa dzieci.
Jak już pisaliśmy w naTemat Dzikowscy zdecydowali się na eksperyment i pozwalają podglądać się internautom 24 godziny na dobę, ponieważ mają nadzieję, że w ten sposób uda im się zgromadzić fundusze na zakupienie własnego mieszkania. Nie widzą oni w swoim pomyśle nic złego, pomimo, że ich "projekt" spotkał się z szeroką krytyką.
Michalak zarzuca rodzicom, którzy wpadli na "genialny" pomysł zarobku, odebranie dzieciom prawa do ochrony wizerunku i prywatności, co może również nieść za sobą bezpośrednie konsekwencje zagrożenia dla życia i bezpieczeństwa dzieci. Jego zdaniem Dzikowscy, jako dorośli ludzie, powinni testować takie pomysły wyłącznie na sobie. – W tej sytuacji uważam, że to jest nadużycie władzy rodzicielskiej – dodaje.
Obecnie transmisja na stronie wygasła. Nie wiadomo, czy jest to efekt działania rzecznika czy szerokiej krytyki pomysłu Dzikowskich.
Źródło: RMF FM
Napisz do autorki: kalina.chojnacka@natemat.pl
