Producenci "Listów do M 2" oczekują, że ten film będzie puszczany co roku w święta. My mamy nadzieję, że do tego nie dojdzie. Jeśli też macie dość ciągle tych samych komedii i dramatów puszczanych w Boże Narodzenie, znacie na pamięć "To właśnie miłość" czy "Holiday", sprawdźcie poniższe filmy.
Bill Murray plus "Opowieść wigilijna". Bezwzględny, złośliwy, zacięty i zły producent telewizyjny Frank Cross nie dba o nikogo, liczą się dla niego tylko sukces i pieniądze. Pewnego dnia odwiedzają go duchy z przeszłości, które są jeszcze bardziej złośliwe niż stworzony przez Richarda Donnera Scrooge. Kto uwielbia doktora Petera Venkmana z "Pogromców duchów", będzie z tego filmu bardzo zadowolony.
Zły Mikołaj - Bad Santa (2003)
Myślicie, że Karolak w "Listach do M 2" jest dobrym "złym" Mikołajem? Obejrzyjcie film Terry'ego Zwigoffa. Billy Bob Thornton to prawdziwy łobuz. Zresztą aktor, znany ze swojej opanowanej twarzy, nadaje się do tej roli, jak nikt na świecie. Scenariusz jest prosty. Bohater spotyka na swojej drodze gnębionego przez rówieśników otyłego chłopca i życie Mikołaja-paskudy zmienia się na lepsze. Bardzo zabawna komedia, akurat na świąteczne przedpołudnie, mimo że dystrybutorzy ostrzegają, że to film dla dorosłych.
The Family Man (2000)
Tytułowym rodzinnym człowiekiem jest Nicolas Cage. To film z cyklu, co by było, gdyby los potoczył się inaczej? Grany przez Cage'a Jack oprócz rodziny ma wszystko. W Wigilię budzi się w swoim alternatywnym życiu, z żoną u boku i z dwójką dzieci. Opowieść o szczęściu w sam raz na święta.
Czekając na cud - Noel(2004)
Dramat Chazza Palminteriego ma w sobie wszystko. Piękną Penelope Cruz, doskonałą Susan Sarandon i zniewalającego Paula Walkera. Czwórka nieznajomych z Nowego Jorku w trudnym momencie życia, najchętniej zapomnieliby, że Boże Narodzenie istnieje. Jednak kiedy ich drogi krzyżują się, odnajdują szczęście. Podczas seansu trzeba mieć przy sobie kilka opakowań chusteczek.
Przetrwać święta - Surviving Christmas (2004)
Gratka dla fanów Bena Afflecka. Drew, w którego się wciela, jest człowiekiem sukcesu, który nie ma rodziny i przyjaciół. Zbliżają się święta, dlatego postanawia zapłacić obcej rodzinie, która mieszka w jego rodzinnym domu, za udawanie, że jest ich synem. Komedia Mike'a Mitchella jest chwilami głupkowato śmieszna, a chwilami wzruszająca.