Od jakiegoś czasu premier jest ulubionym obiektem kpin internautów. Po aferze z ACTA i przeforsowaniu reformy emerytalnej stał się codziennym bohaterem demotywatorów. Coraz częściej Donald Tusk musi mierzyć się też z niezbyt pochlebnymi porównaniami, najczęściej do Edwarda Gierka. Jedno i drugie postanowili tymczasem połączyć twórcy strony "Donald Tusk looking at things". Jednocześnie robiąc sobie żarty z szefa rządu i porównując go z szalonym przywódcą Korei Płn. Kim Dzong Ilem. Trafne?
Nowy prześmiewczy blog "Donald Donald Tusk looking at things", czyli "Donald Tusk patrzy na rzeczy" jest nadwiślańską odmianą hitowego bloga "kim jong-il looking at things", który od jakiegoś czasu podbija poczucie humoru ludzi na Zachodzie. Patrzący na różne rzeczy Kim Dzong Il stał się bohaterem internetu jeszcze za życia. João Rocha na poświęconej mu stronie postanowił zbierać i zestawiać ze sobą propagandowe zdjęcia, na których przywódca północnokoreańskiego reżimu nadzoruje wszystko gospodarskim okiem, już w 2010 roku. Ukazujący absurd funkcjonowania systemu politycznego w Korei Północnej serwis jest aktywny do dziś. Mimo, iż Kim Dzong Il nie żyje od pół roku.
Z jakiegoś powodu naśladowcy Rochy, który postanowili założyć blog o polskim premierze doszli do wniosku, że także liczne ostatnimi czasy gospodarskie objazdy Donalda Tuska po Polsce są godne zwrócenia na nie uwagi z wykorzystaniem tak absurdalnego poczucia humoru. Od kilku dni możemy więc podziwiać szefa rządu, jak "looking at klamka", "at jedzenie w Warsie", czy też jak "Donald Tusk looking at niegotowa autostrada". Bo jak podkreślają twórcy nowego bloga, "Donald Tusk started looking at things very carefully"...
Strona działa od 18 maja, ale dopiero w ten weekend znalazła się na celowniku środowiska dziennikarskiego i politycznego. By liczyć na sukces podobny do tego, który osiągnęło "kim jong-il looking at things", autorzy bloga będą musieli więc pewnie napracować się nieco bardziej.