Kanadyjska korporacja Lucara Diamond Firm poinformowała właśnie o odnalezieniu w Botswanie drugiego co do wielkości diamentu na świcie. Ma 1111 karatów i jest to największy tego typu kamień odnaleziony od ponad stu lat. Po ogłoszeniu odkrycia notowania firmy wzrosły ponad trzykrotnie.
REKLAMA
Diament został wydobyty w środę w kopalni Karowe, znajdującej się około 500 kilometrów na północ od stolicy kraju – Gabarone. Właściciel firmy William Lamb oznajmił w rozmowie z Bloombergiem, że diament jest tak duży, że firma nie posiada odpowiednich narzędzi, które pozwoliłyby oszacować jego wartość. W tym celu kamień został wysłany do Amsterdamu, gdzie zostanie poddany dokładnej analizie. Przyznał jednocześnie, że trzeba być niezwykle odważnym, by przewozić taki kamień. W Amsterdamie diament zostanie zbadany pod kątem koloru i klarowności. Prawdopodobnie w nadchodzących latach kamień będzie dzielony na wiele mniejszych części.
Palma pierwszeństwa, jeśli chodzi o rozmiary, należy jak dotąd do odnalezionego w 1905 roku diamentu pod Pretorią w RPA, który został nazwany "Gwiazdą Afryki". Kamień miał 3106 karatów.
Diamenty, również te o nieco mniejszej wadze, potrafią wzbudzać wiele emocji. Jak pisaliśmy w naTemat, jakiś czas temu rząd Indii zażądał od królowej Wielkiej Brytanii Elżbiety II, aby zwróciła cenny diament Koh-i-noor, wart 100 mln funtów. Zdaniem Hindusów, kamień powinien być im zwrócony, bo jest on brytyjskim łupem z czasów kolonialnych.
Diamenty, również te o nieco mniejszej wadze, potrafią wzbudzać wiele emocji. Jak pisaliśmy w naTemat, jakiś czas temu rząd Indii zażądał od królowej Wielkiej Brytanii Elżbiety II, aby zwróciła cenny diament Koh-i-noor, wart 100 mln funtów. Zdaniem Hindusów, kamień powinien być im zwrócony, bo jest on brytyjskim łupem z czasów kolonialnych.
źródło: "The Independent"
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!