Politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz kibice partii przekonują, że po ułaskawieniu Mariusz Kamiński jest już czysty jak łza. Sam prezydent mówił, że uwolnił polski wymiar sprawiedliwości od tej sprawy. Ale jeszcze cztery lata temu mówił coś innego: przekonywał, że akt łaski nie zmienia winy skazanego.
Ale nie padły one w 2015 roku, tylko w 2011. – Ułaskawia się osoby uznane przez sądy za winne. Ułaskawienie nie jest uniewinnieniem – powiedział w Sejmie ówczesny poseł PiS. Jego wypowiedź przypomniał TVN24.
– Akt łaski nie podważa wyroku sądu i nie zmienia winy skazanego, a z kodeksu karnego wynika wprost, że skazany może zasługiwać na łaskę m.in. wtedy, gdy cieszy się nienaganną opinią środowiskową i gdy doszło do naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem – przekonywał wtedy Duda. Internauci jednoznacznie orzekli, że dawna wypowiedź Dudy dowodzi jego hipokryzji.