Sytuacja na granicy z Macedonią robi się dramatyczna.
Sytuacja na granicy z Macedonią robi się dramatyczna. Fot. Shutterstock

"Wolność!", "Nie jesteśmy terrorystami!" i "Nie wrócimy" – takimi hasłami imigranci na granicy z Macedonią protestowali przeciw decyzji władz tego kraju o nie wpuszczeniu ich na swoje terytorium. W akcie desperacji uczestnicy zaszyli sobie usta i zapowiadają, że nie zamierzają odpuszczać.

REKLAMA
Kilkadziesiąt protestujących osób, głównie z Pakistanu, Iranu i Kurdystanu, w geście sprzeciwu wobec decyzji macedońskiego rządu, zaszyło sobie usta i głoduje. Macedonia zapowiedziała, że nie będzie wpuszczać na teren kraju imigrantów ekonomicznych, w celu kontynuowania ich podróży do UE.
Podobna decyzję do Macedonii w zeszłym tygodniu podjęły Słowenia, Chorwacja i Serbia, która zaostrzyła restrykcje tylko do wpuszczania na teren kraju osób uciekających przed wojną w Syrii, Iraku i Afganistanu.
W niedzielę prezydent Macedonii, starającej się o członkostwo w UE, spotkał się z szefem RE Donaldem Tuskiem alarmując, że sytuacja na przejściu granicznym Gewgelije robi się coraz bardziej niebezpieczna i może dojść do poważniejszych incydentów.
Gjorge Iwanow
Prezydent Macedonii

Istnieje wielkie ryzyko, że dojdzie tam do incydentów między samymi coraz bardziej nerwowymi imigrantami, a także z siłami bezpieczeństwa i lokalnymi mieszkańcami.

Iwanow skrytykował też UE za obecny kryzys migracyjny, na którym według niego, Macedonii cierpi bardziej dotkliwie niż inne państwa, ponieważ nie ma możliwości kontroli imigrantów w Grecji, a także brak jej odpowiedniego wsparcia finansowego, jakie unia przeznacza na ten cel innym krajom.
Jak już pisaliśmy w naTemat coraz więcej krajów ma problem z imigrantami, a także po ostatnich zamachach w Paryżu, odmawia przyjęcia kwot imigrantów, ze względu na ryzyko przeniknięcia wśród nich terrorystów z ISIS.
Źródło: TVP INFO

Napisz do autorki: kalina.chojnacka@natemat.pl