Ryszard Petru chciał skomentować ułaskawienie Mariusza Kamińskiego przez prezydenta Dudę. Niestety, podczas gościnnego występu w TVP Info stwierdził, że Przewrót majowy miał miejsce w 1935 roku, a nie w 1926.
– Przypomnę, przed wojną był taki moment, że Piłsudski po 35., zamach majowy, a potem to, co się działo do 39. było swego rodzaju nagięciem... zerwaniem tych szwów" - powiedział Ryszard Petru. Błąd został szybko zauważony, a na Twitterze pojawiły się wpisy komentujące tę wpadkę.
Oczywiście większość złośliwości skierowanych w stronę lidera Nowoczesnej wyszło spod palców osób związanych ze środowiskiem prawicowym. Nie ma się jednak czemu dziwić - osoba, która komentuje życie polityczne musi liczyć się z tym, że za każdą wpadkę będzie wyśmiana.
O co chodziło? Prawo i Sprawiedliwość do wyborów szło z propozycjami zmian podatkowych. Wśród nich był podatek od transakcji finansowych. Na stornie PiS znalazła się mocno krytyczna ekspertyza podpisana przez radcę prawnego Filipa Seredyńskiego. Wśród negatywów wymieniono: uderzenie w inwestorów, odpływ kapitału z Polski i zwiększone ryzyko uciekania przed opodatkowaniem. Co ciekawe Seredyński nie znalazł pozytywnych aspektów wprowadzenia podatku.