Obraz poświęcony żołnierzom wyklętym pojawi się na ekranach w marcu. W roli głównej będzie można zobaczyć wokalistę Krzysztofa Zalewskiego. "Historia Roja" została zrealizowana dzięki zbiórce pieniędzy - twórcy, mimo obietnic, nie mogli liczyć na Telewizję Polską i sponsorów.
REKLAMA
"Historia Roja" skupia się na działaniach Mieczysława Dziemieszkiewicza, żołnierza NSZ i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Ten jako 20-latek, niedługo przed zakończeniem wojny, wstąpił w szeregi oddziału partyzanckiego. Wraz z innymi jego członkami toczył walkę przeciwko sowietom. "Rój" uwalniał więźniów politycznych, a także wykonywał wyroki na osobach współpracujących z komunistami.
'/%3e%3cpath%20class='cls-2'%20d='M212.89,56.37v51.7h-19V56.37H173.83v-16h59.11v16H212.89Z'%20transform='translate(0%200)'/%3e%3c/svg%3e)
Obraz zdaniem jego autorów, w tym reżysera Jerzego Zalewskiego, jest hołdem dla zapomnianych żołnierzy oraz "uzupełnia luki w świadomości współczesnego Polaka". Przekonują, że poziom wiedzy o PRL-owskich zbrodniach jest za niski, a nie powinno tak być.
– Dotychczasowi sponsorzy z Telewizją Polską na czele wycofali się z części swoich własnych decyzji o udzieleniu finansowania dla „Historii Roja”– w ten sposób załamał się ustanowiony jesienią 2009 roku – wynoszący 10 milionów złotych budżet filmu – można przeczytać na oficjalnej stronie projektu "Ratujmy Roja". Sponsorzy zażądali też zwrotu wykorzystanych już pieniędzy. Dzięki pomocy internautów zebrano 200 tys. złotych, dzięki czemu m.in. spłacono długi, przemontowano film i dodano nową muzykę.
Warto dodać, że to nie pierwsza taka sytuacja. Podobna miała miejsce przy tworzeniu "Wyklętego", o czym pisaliśmy. Produkcja powstała bez wsparcia ze strony Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej.
źródło: rmf24.pl, ratujmyroja.pl
źródło: rmf24.pl, ratujmyroja.pl
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!