– Taka jest wola pana prezydenta – oznajmił prezes PiS Jarosław Kaczyński, informując na "miesięcznicy smoleńskiej", iż w miejscu kontrowersyjnego krzyża pod Pałacem Prezydenckim zostanie postawiona inna pamiątka po katastrofie smoleńskiej i związanych z nią późniejszych zamieszkach. Jak zdradził Kaczyński, prezydent Duda chce tam ustawić tablicę pamiątkową. Choć zgromadzony tłum powinien być tym zadowolony, tuż po przemówieniu polityka doszło do agresywnych przepychanek.
Ta mobilizacja przybrała szybko bardzo brutalną formę, której ofiarą padł relacjonujący wydarzenia pod Pałacem Prezydenckim dziennikarz TVP Info Radomir Wit. Zaatakowała go grupa starszych osób trzymających w rękach m.in. krucyfiksy i różańce. Reporter telewizji publicznej nie odniósł na szczęście żadnych obrażeń, ale agresywny tłum całkowicie uniemożliwił mu pracę.