
Beata Kempa ostatnio jak szefowa KPRM zdecydowanie przyćmiła swoją przełożoną Beatę Szydło. Jej wypowiedzi są wyraziste, kontrowersyjne i agresywne. Przy niej pani premier wypada po prostu blado. To posłanka Solidarnej Polski firmuje ostatnie poczynania PiS, "walczy na pierwszej linii frontu". Czy to celowa zagrywka prawicy, która "schowała" szefową rządu na bardziej spokojne czasy, by nie psuć jej reputacji? Czy też może po prostu charakterna minister poszła na żywioł i nikt jej nie kontroluje? Niezależnie od przyczyn dużo osób jej zachowaniem jest po prostu zażenowanych.
Pani Beato, pani musi zacząć się przyzwyczajać do tego, że budzi pani odrazę wśród Polaków. Byłam na manifestacji i słyszałam powtarzane hasło "wyrwać Kempę z korzeniami" hahahahaha Czytaj więcej
Bardzo podziwiam Beatkę Kempę za umiar , takt , wdzięk oraz za umiejętność prowadzenia dialogu z oponentami .... Uczestniczyłem wraz z nią , na kursie pilotażu na miotle , który ukończyła z pierwszą lokatą! Czytaj więcej
Napisz do autora: manuel.langer@natemat.pl
