Adam Michnik jawnie wspierający w wyborach prezydenckich Bronisława Komorowskiego i potępiający PiS, teraz może się liczyć z utratą wpływów z reklam spółek państwowych.
Adam Michnik jawnie wspierający w wyborach prezydenckich Bronisława Komorowskiego i potępiający PiS, teraz może się liczyć z utratą wpływów z reklam spółek państwowych. Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta

"Sytuacja 'GW' jest finansowo trudna, a może być jeszcze gorzej, bo przeciwnicy będą kombinować. Redakcja jest znacznie zredukowana, zarobki ograniczone – napisał na Facebooku publicysta i były wicenaczelny "Gazety Wyborczej" Piotr Pacewicz.

REKLAMA
"Tych, którzy nie mogą przeczytać, bo nie mają prenumeraty Wyborczej.pl proszę: wykupcie prenumeratę, bo w ten sposób też bronicie demokracji" - zaapelował na Facebooku Pacewicz. To wszystko w obawie przed utratą dotychczasowych ogłoszeń od spółek państwowych, która jego zdaniem odciśnie piętno na sytuacji finansowej redakcji.
Piotr Pacewicz
publicysta i były wicenaczelny Gazety Wyborczej

Serio, sytuacja „GW” jest finansowo trudna, a może być jeszcze gorzej, bo przeciwnicy będą kombinować - ocenił. - Panuje przekonanie, że „Wyborcza” i Agora to potęga finansowa. Tymczasem sprzedaż papierowej „Wyborczej” spadła w XXI wieku ponad dwukrotnie (!), reklam jest (pip) razy mniej, a duże czytelnictwo w sieci nie przynosi dochodu, bo ludzie uważają, że „jak w sieci to za darmo”. Redakcja jest znacznie zredukowana, zarobki ograniczone, pracują jak wściekli. Nie mam w tym apelu osobistego interesu, nie jestem już zatrudniony w „GW”.

"Gazeta Wyborcza", która w wyborach prezydenckich wspierała Bronisława Komorowskiego i odradzała głosowanie na PiS, teraz, o czym już w naTemat pisaliśmy, popiera Komitet Obrony Demokracji sprzeciwiający się nowemu rządowi. W związku z tym redakcja może mieć słuszne obawy o niechęć obecnej władzy, która większością w Sejmie rozdaje wszystkie karty. Już po utworzeniu rządu Prawa i Sprawiedliwości pojawiły się plotki o tym, że państwowe spółki i inne instytucje zaprzestaną współpracy z dziennikiem i nie będą wykupywać ani reklam, ani prenumeraty.
I chociaż "Rzeczpospolita" donosi, że jeszcze w październiku instytucje rządowe zamówiły prenumeratę "Gazety Wyborczej" na przyszły rok w takiej samej ilości jak za poprzednich rządów, to jednak Ministerstwo Skarbu Państwa ma zamiar wdrożyć przepisy, zgodnie z którymi resort i kontrolowane przez niego spółki nie będą już wykupywać komunikatów i ogłoszeń w ogólnopolskiej prasie. Ma to dać rocznie ok. 6-8 mln zł oszczędności.
Faktem jest jednak przeniesienie środka ciężkości w mediach na prawą stronę. W ostatnich tygodniach reklamy kilku dużych spółek państwowych zaczęły regularnie pojawiać się w mediach przychylnych PiS-owi. Telewizja Republika i „Gazeta Polska” relacjonują we współpracy sponsorskiej z Orlenem przygotowania ekipy Orlen Team do Rajdu Dakar, a „Gazeta Polska Codziennie” może się cieszyć powiększeniem każdego wydania o 4 strony, co właśnie umożliwiły jej wpływy z reklam.
Grupa Agora twierdzi, że utrata ogłoszeń od spółek państwowych nie jest dla niej istotna w kontekście stabilności finansowej.

Napisz do autorki: kalina.chojnacka@natemat.pl