Politycy Prawa i Sprawiedliwości od lat nie są fanami WOŚP, ale dopiero teraz mają realne narzędzia, by utrudnić życie organizatorom akcji. – Zamierzam przekonywać kolegów do jednoznacznie negatywnego podejścia do jakiegokolwiek zaangażowania funkcjonariuszy publicznych w to przedsięwzięcie pana Owsiaka – mówi w "Bez autoryzacji" poseł PiS.
Pana wpis o WOŚP to indywidualna opinia posła Pięty czy stanowisko PiS konsultowane z ministrem Błaszczakiem albo ministrem Macierewiczem?
To było moje stanowisko, ale zamierzam przekonywać kolegów do jednoznacznie negatywnego podejścia do jakiegokolwiek zaangażowania funkcjonariuszy publicznych w to przedsięwzięcie pana Owsiaka. Nie mam zaufania co do przejrzystości procedur, które stosowane są przez organizatorów tej akcji. Przepływy finansowe między różnymi spółkami, do małżonki pana Owsiaka są bardzo wysokie. Odwołuję się do tego, co można było przeczytać u znanego blogera Matka Kurka.
Ludzie w polskim mundurze powinni się trzymać jak najdalej od tej akcji. Razi mnie też wrzaskliwość WOŚP. Bardziej odpowiada mi formuła pracy Caritasu, Polskiego Czerwonego Krzyża czy innych fundacji, które pomagają, ale nie robią tego w świetle kamer i jupiterów.
Czyli "Szlachetna Paczka" też powinna zniknąć? Ona też jest mocno eksponowana medialne.
Nie, tutaj nie ma problemu, bo organizatorzy "Szlachetnej Paczki" nie latają wojskowymi odrzutowcami, by zrobić sobie PR. Ta otoczka marketingowa wokół akcji pana Owsiaka nie do końca jest stosowna.
Abstrahując od zaangażowania pana Owsiaka w inne fatalne przedsięwzięcia, jak na przykład promocja sekty Hare Kryszna podczas tych jego letnich zgromadzeń czy popularyzowanie masowego pijaństwa. Przecież internet jest pełen zdjęć pokazujących głęboki stopień upojenia u tych młodych uczestników tamtego zgromadzenia.
Dzisiaj zaczyna się posiedzenie Sejmu, więc jak rozumiem będzie pan próbował porozmawiać z ministrami Błaszczakiem czy Macierewiczem i przekonać ich do swoich racji?
Jestem bardzo zajęty, nie wiem, czy znajdę czas na rozmowę o takich głupstwach.
Przecież mówił pan chwilę temu, że będzie przekonywał kolegów.
Tak, ale dzisiaj jest posiedzenie Komisji ustawodawczej, która będzie pracowała nad nowelizacją ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, później jest Komisja spraw wewnętrznych. Naprawdę, musimy się zająć pracą merytoryczną. Ale kwestia WOŚP będzie obecna w naszych rozmowach w miarę możliwości.
Internauci po pańskim wpisie przypomnieli, że podczas kampanii prezydenckiej w 2010 roku prezes Kaczyński zaangażował się w letnią zbiórkę dla powodzian organizowaną przez Jerzego Owsiaka. Popełnił błąd?
To nie ma żadnego znaczenia. Nie jest tak, że musimy się w Prawie i Sprawiedliwości zgadzać co do wszystkiego. Pan prezes może mieć swoje zdanie, a ja mogę mieć swoje. Moje zdanie jest jednoznacznie krytyczne.
A jak duża część PiS podziela pańską opinię o WOŚP?
Nie prowadziłem wewnętrznego sondażu, ale nie sądzę, by specjalnym szacunkiem w PiS cieszył się celebryta, który udowadnia orkiestrę, by wesprzeć w wyborach w wyborach kandydata na prezydenta Bronisława Komorowskiego. Który na swoją imprezę Woodstock zaprasza agentów komunistycznych służb i ich promuje. Mówię tutaj o panu Wołoszańskim czy o Lechu Wałęsie.
Nie boi się pan, że pański sprzeciw wobec WOŚP odbierze PiS część wyborców? Mogą to odczytać jako walkę PiS ze zbieraniem pieniędzy na biedne dzieci.
Nie, sądzę, że ludzie myślący widzą, że mamy do czynienia z wyraźnym przerostem autoreklamy nad autentyczną działalnością, że koszty tej akcji są bardzo wysokie. Tak naprawdę chodzi o autopromocję i tworzenie określonego przekazu ideowo-politycznego. Lewicowego przekazu.
Pan Owsiak jest specjalistą w tej dziedzinie. Warto tu przypomnieć jego zaangażowanie w akcję pacyfikowania buntu młodzieży w okresie PRL-u, akcję Towarzystwa Miłośników Chińskich Ręczników. Nie bez znaczenia jest to, że pan Owsiak wywodzi się z pewnego kręgu rodzinnego i te związki milicyjne miały wpływ na jego aktywność w ostatniej dekadzie PRL-u i niewykluczone, że ma wpływ także na jego aktywność dzisiaj.