Do opisania tego, co większość PiS robi z Trybunałem Konstytucyjnym często używa się słowa "zamach". Niektórzy potraktowali to dość literalnie – pod siedzibą Trybunału przy al. Szucha w Warszawie zaczęły pojawiać się znicze, tak jak pod budynkami ambasad krajów dotkniętych atakami terrorystycznymi.
Dotychczas można je było zobaczyć pod budynkami ambasad państw, które zostały dotknięte atakami zamachowców lub katastrofami naturalnymi. Chyba po raz pierwszy w taki sposób wykorzystuje się znicze, by ocenić działania polityków wobec instytucji. Oczywiście nie ma ich tyle, ile było chociażby przed ambasadą Francji po zamachach w Paryżu, ale tu raczej nie o liczbę chodzi, lecz o symbol.