Piotr Adamczyk jest jednym z najpopularniejszych aktorów w Polsce. Kojarzony z wielkimi postaciami polskiej historii, w wywiadzie z Anitą Czupryn z "Polski The Times" przyznał, że wciąż ma ochotę wcielać się w postaci autentyczne.
Na pytanie dziennikarki, czy nie szkoda mu grać w komediach, gdy w rzeczywistości dzieje się prawdziwa historia, tak jak teraz, kiedy tłumy wyszły na ulicę, Piotr Adamczyk odpowiedział, że jego wybory zależą w dużej mierze od propozycji ról, jakie dostaje.
– Trudno sobie wyobrazić, że będę teraz grał w filmie o nowym prezydencie, bo akurat przyjdzie mi ochota taką rolę zagrać. Jeśli nie ma scenariusza i nikt mi tej roli nie zaproponuje, to nic takiego się nie zdarzy. Wolę grać i uprawiać swój zawód w filmie, który ludzi rozbawi i pozwoli im odetchnąć – wyjaśnił popularny aktor.
Adamczyk wyznał, że po przeróbkach charakteryzatorskich, jeśli scenariusz byłby dobry, z przyjemnością wcieliłby się w rolę obecnie urzędującego prezydenta. – Ciekaw jestem tylko, jaki ten scenariusz będzie. Ile będzie zwrotów akcji i jaki koniec. Serial, czy film krótkometrażowy? – zastanawia się Piotr Adamczyk na łamach gazety "Polska The Times".