Fundacja Panoptykon opublikowała swoje stanowisko w sprawie przygotowywanej przez PiS nowelizacji ustawy o policji. Zgodnie z projektem ustawy służby specjalne miałyby dostęp do danych telekomunikacyjnych i internetowych Polaków. Według Panoptykonu ten projekt budzi wiele zastrzeżeń.
Fundacja wymienia główne wady. To – według niej – brak niezależnej kontroli nad służbami i zbyt łatwy dostęp służb do danych telekomunikacyjnych obywateli. Oto, jak argumentuje swoje zastrzeżenia:
"Zawarta w projekcie propozycja 'kontroli' ma jedynie fasadowy charakter, ponieważ ma charakter fakultatywny. Sąd przeprowadzający kontrolę będzie miał dostęp jedynie do materiałów uzasadniających pobranie danych, a nie wszystkich materiałów postępowania. Kontrola będzie miała jedynie formalny charakter. Sąd nie będzie oceniał, czy sięgnięcie po dane było konieczne i proporcjonalne".Czytaj więcej
W opinii Panoptykonu czytamy, że na podstawie danych telekomunikacyjnych można dowiedzieć się bardzo wiele o każdym z nas – "z kim się kontaktujemy, gdzie, kiedy, z kim i jak długo przebywamy, można poznać nasze przyzwyczajenia". Stąd założenia projektu mocno ingerują w prywatne życie każdego z nas.
Jak zauważa Panoptykon, służbybędą mogły sięgać po dane obywateli również w sprawach błahych, w dodatku bez potrzeby ubiegania się o zgodę sądu. ”Nie będą też miały obowiązku informowania obywateli, że byli inwigilowani" – czytamy w opinii.
Niedawno pisaliśmy w naTemat o tym, że Ryszard Petru ujawnił plany PiS w kwestii inwigilacji internetu. "Słyszałem o takich pomysłach – w ramach ustawy antyterrorystycznej – jak pełna inwigilacja internetu i zakaz demonstracji. Czyli żeby wszystkie maile były tak naprawdę pod kontrolą" – mówił. W naTemat zresztą pierwsi alarmowaliśmy w sprawie przygotowywanej przez szefa MSW Mariusza Błaszczaka i koordynatora ds. służb specjalnych Mariusza Kamińskiego ustawy antyterrorystycznej.