
Przeliczono ponownie koszy wprowadzenia programu "Rodzina 500+" i okazało się, że... może on być droższy niż wcześniej zakładano. Zgodnie z zatwierdzonym budżetem na ten cel rząd miał przeznaczyć 16 miliardów złotych, pomimo że wielu ekspertów prognozowało, że kwota ta będzie niewystarczająca. Czyżby PiS chciał teraz przyznać rację analitykom?
REKLAMA
Okazuje się, że przy założeniu, iż świadczenia ruszą od kwietnia, trzeba będzie przeznaczyć na ten cel dodatkowe 1,7 mld zł. W latach kolejnych, kiedy pieniądze będą już wypłacane przez okrągły rok, trzeba będzie poszukać w budżecie dodatkowych 2,5 mld zł.
– W projekcie z 22 grudnia, resort pracy raz jeszcze przeliczył koszty i niestety zarówno wpływ na wydatki budżetowe, jak i cały sektor finansów publicznych, jest znacznie wyższy niż w dokumencie z początku grudnia – poinformował przedstawiciel Ministerstwa Finansów.
Przypomnijmy, flagowy projekt Prawa i Sprawiedliwości przyczynił się do miażdżącego zwycięstwa w wyborach. W założeniach programu 500+ rodzice dostaną 500 zł miesięcznie na każde drugie i kolejne dziecko w rodzinie, a w przypadku rodzin, których dochód na osobę nie przekroczy 800 zł miesięcznie (1200 zł w przypadku rodzin z dzieckiem niepełnosprawnym) świadczenie będzie przysługiwało również na pierwsze dziecko.
PiS już wielokrotnie zmieniał terminy wprowadzenia nowego świadczenia. Czy ponowne przeliczenie kosztów będzie wiązało się z kolejną zmianą? Lepiej nie, bo jak pisaliśmy niedawno w naTemat, ludzie już się niecierpliwią. – Beneficjenci pomocy społecznej wiedzą, że opłaci im się korzystanie z tej zapomogi, często żartują nawet, że być może zdecydują się na kolejne dziecko. Chociaż należy zastanowić się, czy to rzeczywiście jest żart – komentowała dla nas jedna z pracownic ośrodka pomocy społecznej.
źródło: "Puls Biznesu"
Napisz do autora: adam.gaafar@natemat.pl
