
REKLAMA
Zgadza się, niekwestionowanym władcą Galaktycznego Imperium jest Jarosław Kaczyński, który narzuca swoją wolę innym za pomocą Ciemnej Strony Mocy (w tej roli wystąpił Robert Górski, lider Kabaretu Moralnego Niepokoju). Kto wcielił się w Lorda Vadera? Tutaj też nie ma zaskoczenia – prawą ręką Imperatora jest Joachim Brudziński (w tej roli zobaczymy Marcina Wójcika z kabaretu Ani Mru-Mru).
W skeczu nie brakuje zabawnych gagów i celnych sugestii nawiązujących do ostatnich wydarzeń. Szczególnie wyraźne analogie występują przy postaci włochatego Chewbacci, za którego musiał się przebrać Andrzej Duda. – Czemu to ja musiałem się za niego przebrać? Ten strój jest niewygodny i jest w nim bardzo gorąco – protestuje prezydent. – To Wielki Imperator decyduje kto jest kim – odpowiada Vader. Potem dowiadujemy się, że Chewbacca podpisuje wszystkie ustawy, bo czarny rycerz Imperium macha mu przed nosem mieczem świetlnym.
W skeczu nie zabrakło również takich postaci jak Antoni Macierewicz, Piotr Gliński (w skeczu "komandor Glinskind"), Mariusz Kamiński, Adam Hofman i Beata Szydło (w skeczu księżniczka Leia). Kabaretowi twórcy zadbali ponadto o podkreślenie poddańczego stosunku posłów PiS do Imperatora Jarosława. Nawiązali też do głośnych słów prezesa o "najgorszym sorcie polaków". – Nie jesteśmy szpiegami, jesteśmy tego samego sortu co wy – mówią znane z galaktycznej sagi roboty, uznane za agentów sił rebelii.
A czymże jest rebelia w "Gwiezdnych Wojnach" PiS-u, tłumaczy sam Imperator. – Dziś wyjątkowo nie pracujemy w nocy, dziś w nocy się bawimy!(...) Nasze Imperium sięga najdalszych zakątków galaktyki, choć gdzieniegdzie siły Republiki stawiają opór. Różne "krzywonosy" i "petruidy"... – mówi Imperator. Pod koniec wszystko okazuje się wielką intrygą. Imperator i Vader nie są bowiem tymi, za których się podają. Kim są więc naprawdę? Zobaczcie i przekonajcie się sami.
Napisz do autora: adam.gaafar@natemat.pl