Nie tylko terror, ale i... śmierdzące problemy
W rozmowie z lokalnym portalem LoveKraków.pl Jacek Majchrowski zdradza też, że z organizacją
Światowych Dni Młodzieży, na które ściągną ludzie z całego świata są znacznie bardziej prozaiczne powody. Przede wszystkim z... przenośnymi toaletami.
Kraków nie wie, skąd wziąć odpowiednią ilość, a firmy je wynajmujące żądają za obsługę ŚDM horrendalnych stawek. – Liczyliśmy, że wraz z serwisem taka toaleta będzie nas kosztować 200 zł dziennie. Okazało się, że ludzie wynajmujący życzą sobie 1000 zł za dzień – ujawnia prezydent Krakowa.