Jeremy Clarkson był wyrzucony (potem znowu go zatrudniono) gdy nazwał swojego producenta "leniwym Irlandczykiem", co w korporacji BBC uchodziło za atak na tle ksenofobicznym.
Jeremy Clarkson był wyrzucony (potem znowu go zatrudniono) gdy nazwał swojego producenta "leniwym Irlandczykiem", co w korporacji BBC uchodziło za atak na tle ksenofobicznym. Fot. YouTube.com / amgbob
Reklama.
BBC powstała już w 1922 roku, ale prawdziwy rozwój związany jest z okresem powojennym. Jako jedna z nielicznych publicznych telewizji utrzymuje się wyłącznie z abonamentu i nie emituje reklam ani płatnych ogłoszeń (za wyjątkiem BBC Wordwide). Obecnie brytyjska stacja posiada 8 kanałów TV oraz radio.
Prezes TVP uważa inaczej
Standardy BBC urosły w Polsce do miana słowa-klucza podczas debaty o mediach publicznych. Ich skróconą wersję można odnaleźć spisaną w języku polskim, całość zaś jest opisana w dokumencie, który muszą znać na pamięć reporterzy i wydawcy brytyjskiej telewizji.
Mimo powszechnego uznania, nie każdy jednak się zgadza, że BBC wiedzie prym wśród mediów publicznych na całym świecie. "BBC to barachło jak każde inne. Reputację to miała kiedyś" - powiedział Jacek Kurski, obecny prezes TVP, wcześniej polityk Solidarnej Polski. W ten sposób odniósł się do kontrowersyjnego filmu wyprodukowanego przez tę stację pt. "Stadiony nienawiści".
O tym, jak bardzo standardy BBC odbiegają od tych, które mamy w Polsce, miał okazję przekonać się Wojciech Lorenz. W polskiej sekcji BBC w Londynie pracował w latach 2001 - 2005 i jak twierdzi, poziomu i rzetelności tej korporacji powinien uczyć się cały świat. - Mogę powiedzieć z całą odpowiedzialnością, że w dalszym ciągu standardy i system kontroli w BBC są najwyższe na świecie - mówił dla naTemat Lorenz - W BBC jest wieloetapowy system kontroli i jest nastawiony na to, aby maksymalnie wymusić obiektywizm przedstawionych informacji – dodaje.
Czarno na białym
Jakie konkretnie zasady przyświecają dziennikarzom BBC?. W większości są spisane w zbiorze dokumentów pod nazwą Kodeks BBC (Editorial Guidelines). Do poszczególnych wydarzeń, jak np. wybory samorządowe, tworzy się również niewielkie opracowania. To wszystko ma sprawić, że BBC jest niezależna od polityków i grup nacisku.
Kate Adie
była naczelna korespondentka wydarzeń bieżących BBC w kodeksie stacji.

Reporter powinien się trzymać złotej zasady, że jest świadkiem wydarzeń. Konferencje prasowe i oficjalne oświadczenia mogą być przydatne, ale nie zastąpią nagich faktów.

BBC w założeniu ma być niezależną od interesów polityczno-biznesowych "czwartą władzą". We wstępie do kodeksu jest mowa, że korporacja ma za zadanie dostarczyć swoim widzom i słuchaczom programy o najwyższej jakości i interesującej treści, która pogłębia wiedzę zmieniając ich poglądy oraz pozwala lepiej zrozumieć świat. Jest też mowa o pluralizmie i promowaniu społecznych wartości. Cały kodeks, wliczając w to nawet cytaty dziennikarskich weteranów, jest raczej zbiorem ogólnych norm niż dokładnymi wytycznymi.
Według zapisów Statutu BBC i wspomnianego kodeksu stacja ma dbać o wrażliwość odbiorcy. Ustalono, w jaki sposób dziennikarze BBC powinni dbać o zapewnienie godnego, przyzwoitego i ważnego dla odbiorcy przekazu. Ten rozdział należy do jednego z ciekawszych, gdyż jest mowa o tym, w jaki sposób w krajach o różnych tradycjach i ustrojach realizować misję dziennikarską. Sfera prywatna w Pakistanie czy Arabii Saudyjskiej jest zupełnie inna niż w krajach demokracji liberalnej.
Są też wskazówki związane z publikowaniem drastycznych scen, obrazów przemocy seksualnej lub czynów przestępczych. Dziennikarze telewizji BBC powinni przestrzegać zasady, według której przed godziną 9 wieczorem nie należy nadawać programów, których nie powinny oglądać widzowie nieletni.
Dodatkowo nie powinno się publikować scen "zawierających cokolwiek, co mogłoby urągać zasadom dobrego smaku oraz przyzwoitości, podżegać lub zachęcać do czynów przestępczych, prowadzić do zakłócenia porządku bądź obrażać uczucia publiczności.”
Ważne jest też, by nie manipulować rozmówcą. Osoby biorące udział w programie mają prawo wiedzieć wcześniej, jakiego rodzaju jest to program. Powinny mieć też rozsądną szansę wypowiedzenia swojej opinii. Programy BBC powinny odzwierciedlać wielorakość poglądów i kultur - tak na świecie, jak i w samej Wielkiej Brytanii, czerpać z niej i pokazywać życie w całej różnorodności.
Kontrola redakcyjna
Co się dzieje jednak, gdy standardy nie zostały spełnione? Każdy pracownik stacji, który zobaczy niepewny jego zdaniem materiał, ma obowiązek poinformowania zespołu redakcyjnego. Sprawa nie trafia przed komisję etyczną, lecz po prostu jest dyskutowana wewnętrznie, również przy udziale jednostki zajmującą się doradztwem etycznym.
John Simpson
Redaktor Działu Spraw Międzynarodowych BBC w Kodeksie Etycznym

Podczas wojny w Iraku opinie były bardzo podzielone. Obie strony były głęboko przekonane do swoich racji. Jako dziennikarze musieliśmy bardzo jasno trzymać się swojej roli. A jest nią prezentowanie ludziom czystych, niczym nie zabarwionych faktów.

W przypadku naruszenia zasad materiał jest dogrywany, montowany ponownie lub zawieszany. Pracownik jednak nie ponosi z tego tytułu odpowiedzialności, gdyż sam uczestniczy w dalszych pracach nad materiałem i tłumaczy wydawcom i kolegom z zespołu swój punkt widzenia. W ten sposób redakcja stale podnosi swój poziom opracowywania materiałów. Stacji zależy bowiem na tym, by dziennikarze sami wyczuwali kwestie etyczne. Dlatego często są "sędziami we własnej sprawie".
Istnieje również system obywatelskiej kontroli. Stacja ma obowiązek odpisać na każdy sygnał od swojego odbiorcy. Natomiast w programie Newswatch wydawcy bezpośrednio dyskutują z widzami i słuchaczami, którzy dzielą się spostrzeżeniami.
Są też kontrole zewnętrzne – dokonywane bardzo szczegółowo, bo mierzy się czas, który został przeznaczony dla poszczególnych stron, sprawdza się czy i w jakim momencie były używane przymiotniki, a nawet bada się, w jaki sposób kadrowane i pokazywane były poszczególne osoby.
Przejrzeliśmy zasady BBC i właściwie nie ma w nich nic, czego nie znaleźlibyśmy w dokumentach polskich redakcji czy związków dziennikarskich. Zbiór ogólnych wskazówek mówiących o godności, rzetelności i równości. Zasadnicza kwestia jednak jest w odpowiedniej kontroli, motywacji i organizacji pracy.
Inna też jest otaczające media rzeczywistość polityczna. Panuje powszechna zgoda, że telewizja publiczna jest dobrem wspólnym i nikt nie może próbować naciskać na jej niezależność. Porównywanie tych zasad do TVP wydaje się nie na miejscu, gdyż mamy zupełnie inne tradycje telewizji i demokracji. By nasza telewizja publiczna zbliżyła się do poziomu BBc, potrzebne byłoby jej odpolitycznienie i stworzenie wzorca rozwoju niezależnego od świata polityki i biznesu.

Napisz do autora: piotr.celej@natemat.pl